"Fanklub Putina we Francji". Ekspert odpowiada francuskiemu dyplomacie

"Fanklub Putina we Francji". Ekspert odpowiada francuskiemu dyplomacie

Dodano: 
Były ambasador Francji w Stanach Zjednoczonych i przy ONZ Gérard Araud
Były ambasador Francji w Stanach Zjednoczonych i przy ONZ Gérard Araud Źródło:PAP / MICHAEL REYNOLDS
Były francuski dyplomata Gérard Araud skrytykował Polskę w mediach społecznościowych. Odpowiedział mu ekspert ds. bezpieczeństwa dr Wojciech Szewko.

Gérard Araud to były ambasador Francji w Stanach Zjednoczonych oraz przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Były dyplomata skrytykował polskie władze w mediach społecznościowych, odpowiadając na wpis jednego z internautów.

Araud: Polska jest wrogo nastawiona do wartości drogich Finlandii i Szwecji

Dyskusję rozpoczął wpis internauty Michaela Barbera, który skomentował postawę Francji i Niemiec w kontekście sytuacji Unii Euopejskiej.

"Paryż i Berlin wydają się obecnie pozbawione kontaktu z rzeczywistością. Wyborażam sobie wstrząs w »Unii« Europejskiej w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. Jeśli Finlandia i Szwecja przyłączyłyby się do Ukrainy, Polski, krajów bałtyckich i ?, mogłyby stworzyć potężny blok środkowoeuropejski. Nie?" – napisał na Twitterze mężczyzna.

twitter

W odpowiedzi Gérard Araud zaatakował... Polskę. "Nie. Polska jest głęboko, wrogo nastawiona do wartości drogich Finlandii i Szwecji" – twierdzi były dyplomata.

Na wpis byłego francuskiego ambasadora odpisał polski ekspert ds. bezpieczeństwa dr Wojciech Szewko.

"Naszą wspólną wartością, którą mimo różnic dzielimy ze Szwecją, jest niezależność – od Rosji i jej polityki kolonialnej. Coś, co jest mało zrozumiałe dla fanklubu Putina we Francji" – stwierdził Szewko.

Działania Niemiec i Francji. Waszczykowski: To zawłaszczanie roli

Kilka dni temu postawę Berlina i Paryża skomentował europoseł PiS Witold Waszczykowski, odnosząc się do rozmowy przywódców Niemiec i Francji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Według ustaleń mediów, rozmowa odbyła się w sobotę i trwała około 80 minut. Fakt konwersacji telefonicznej potwierdziły służby prasowe w Moskwie oraz Berlinie. Zgodnie z doniesieniami z prasy, Putin miał ostrzec kanclerza Olafa Scholza i prezydenta Emmanuela Macrona przed kolejnymi dostawami broni na Ukrainę.

Z kolei liderzy Niemiec i Francji wezwali prezydenta Federacji Rosyjskiej do natychmiastowego zawieszenia broni i wycofania swoich wojsk z terytorium ukraińskiego. Dyskusja dotyczyła również potrzeby uwolnienia obrońców Mariupola pojmanych przez Rosjan po kapitulacji Azowstalu. Chodzi o nawet 2,5 tys. ukraińskich żołnierzy. Przypomnijmy, że wcześniej z miejsca ewakuowano już cywilów i ciężko rannych wojskowych armii Ukrainy.

Europoseł wyraził sceptycyzm do niemiecko-francuskich rozmów z Władimirem Putinem. – Co to jest za formuła francusko-niemiecka, aby w imieniu Unii Europejskiej czy NATO rozmawiać z Putinem? To jest zawłaszczanie roli, aby samodzielnie rozmawiać z Putinem, nawet wbrew stronie poszkodowanej, czyli Ukrainie – komentował Waszczykowski.

Czytaj też:
"Oszukuje Brukselę". Niemiecki dziennik atakuje Polskę
Czytaj też:
Koniec rosyjskiej propagandy w PE. Lobbyści z zakazem wstępu

Źródło: Twitter
Czytaj także