– Prezydent Rosji Władimir Putin określił zadania dla tej "specjalnej operacji wojskowej". Wypełnienie tych zadań będzie oznaczało zakończenie tej "operacji" – powiedział w czwartek Pieskow, odpowiadając na pytanie o wyznaczenie daty zakończenia działań zbrojnych na Ukrainie.
Rzecznik Kremla nie skomentował twierdzenia, że wyniki "operacji specjalnej" nie mogą zostać osiągnięte z powodu oporu ze strony ukraińskich władz.
Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Władimira Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Moskwa nie nazywa swoich działań "wojną" ani "inwazją" – używanie tego typu określeń w odniesieniu do sytuacji na Ukrainie zostało zakazane przez Roskomnadzor, państwowy regulator mediów i internetu.
Putin wywołał największą wojnę w Europie od 1945 r.
Rosyjska inwazja, która trwa od 24 lutego, przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i wywołała ogromny kryzys migracyjny – z Ukrainy uciekło za granicę ponad 7 mln ludzi, z czego najwięcej (3,9 mln) do Polski.
Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono nielegalne "referendum", a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.
Czytaj też:
"Spotkanie Putina z Zełenskim jest niemożliwe". Pieskow wyjaśnia dlaczegoCzytaj też:
Dowódca francuskiej armii zadzwonił do Moskwy. Rosjanie wydali komunikatCzytaj też:
Szef rosyjskiego wywiadu: Kijów wyraził zgodę na aneksję Ukrainy przez Polskę