Do ostatnich zatrzymań w w związku z nocnymi atakami w Londynie, doszło w dzielnicy Barking, na wschodzie miasta. Media podają, że w sumie zatrzymano już 12 osób, a policja wciąż przeszukuje kilka budynku we wspomnianej dzielnicy.
Minister spraw wewnętrznych Amber Rudd, komentując dzisiaj sytuacje, podkreśliła, że mało prawdopodobne jest, aby napastnicy z Londynu byli powiązani z ostatnim zamachem w Manchesterze.
Czytaj też:
Zamach terrorystyczny w Wielkiej Brytanii. 22 zabitych, 59 rannych
Seria ataków w Londynie
Wczoraj, późnym wieczorem w brytyjskiej stolicy doszło do ataków w różnych częściach miasta. Najpierw ciężarówka wjechała w tłum ludzi na London Bridge, a następnie doszło do ataku na Borough Market, gdzie napastnicy wyskoczyli z samochodu i zaatakowali nożami przechodniów.
Media podawały również informację o ataku na stacji metra – Vauxhall, ale wydaje się, że był to fałszywy alarm. Stacja została po kilku godzinach otwarta dla mieszkańców.
Według świadków wydarzeń, terroryści którzy dokonali zamachu w Londynie krzyczeli "To dla Allaha". Na razie jednak żadna organizacja terrorystyczna nie przyznała się do przeprowadzenia ataku.