Putin jedzie na Białoruś. Po raz pierwszy od trzech lat

Putin jedzie na Białoruś. Po raz pierwszy od trzech lat

Dodano: 
Aleksandr Łukaszenka i Władimir Putin
Aleksandr Łukaszenka i Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / TATYANA ZENKOVICH / POOL
Prezydent Rosji Władimir Putin odwiedzi Białoruś i spotka się z Aleksandrem Łukaszenką – informuje serwis NEXTA.

Jak zwracają uwagę media, będzie to pierwszy wizyta rosyjskiego prezydenta na Białorusi od trzech lat.

twitter

Władimir Putin ma odbyć dwudniową wizytę na Białorusi, w dniach 30 czerwca - 1 lipca; w jej trakcie spotka się z Aleksandrem Łukaszenką. W Grodnie politycy wezmą udział w Forum Regionów tzw. Państwa Związkowego Rosji i Białorusi 2022.

Informację na temat podróży prezydenta podał rosyjski premier Michaił Miszustin.

Rozmowy w Soczi

Do ostatniego spotkania polityków doszło w maju w Soczi, na południu Rosji. W poniedziałek 23 maja Władimir Putin i Aleksandr Łukaszenko wystąpili wspólnie przed kamerami. Podczas swojego przemówienia Łukaszenka stwierdził, że niepokoją go posunięcia Zachodu w celu "rozczłonkowania" Ukrainy. Białoruski w tej sprawie przywódca bezpośrednio oskarżył Polskę.

"Łukaszenko powiedział Putinowi, że Polska i NATO zamierzają zająć zachodnią Ukrainę" – informuje portal Ukrainska Prawda. "Ukraińcy jeszcze będą nas prosić, abyśmy nie pozwolili na oderwanie od Ukrainy jej zachodniej części, i innych części" – miał ponoć stwierdzić Łukaszenka.

Agencja Reuters dodaje, że Łukaszenka nie podał żadnych dowodów, które miałyby potwierdzić jego oskarżenia.

Spotkanie Putin-Łukaszenko w kwietniu

Poprzednie spotkanie polityków odbyło się na początku kwietnia, również w Rosji, na budowie kosmodromu Wostocznyj w obwodzie amurskim, na południowym-wschodzie kraju.

Wówczas w trakcie konferencji prasowej Putin mówił o konflikcie na Ukrainie, przyznając, że "starcia nie dało się uniknąć" i było ono "kwestią czasu".

Przemawiając rosyjski prezydent przypomniał też powtarzane od miesięcy elementy propagandy dotyczące "neonazistowskich" rządów w Kijowie oraz "misji specjalnej" na Ukrainie. Polityk zapewnił jednocześnie o "szlachetnych" celach działania Rosji.

Czytaj też:
"Bezczelny wybryk Wilna". Kreml grozi NATO
Czytaj też:
Napięcie pomiędzy Rosją a Kazachstanem. Poszło o surowce

Źródło: NEXTA / TASS
Czytaj także