UE ostrzega Rosję. Medwiediew: To paranoja

UE ostrzega Rosję. Medwiediew: To paranoja

Dodano: 
Dmitrij Miedwiediew w Davos
Dmitrij Miedwiediew w Davos Źródło:Wikimedia Commons
Szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell ostrzega Kreml przed użyciem broni jądrowej. Słowa te ostro skomentował były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.

Szef dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borrell w czwartek, w swoim wystąpieniu na Europejskiej Akademii Dyplomatycznej w Belgii, komentował sytuację na Ukrainie oraz mówił o stanowisku UE wobec gróźb Moskwy.

Jak wprost stwierdził dyplomata, ewentualne użycie przez Kreml broni jądrowej, w efekcie doprowadzi do "unicestwienie" rosyjskiej armii. – Putin mówi, że nie blefuje. Cóż, nie stać go na blefowanie, ale musi być jasne, że wspierający Ukraine, Unia Europejska i państwa członkowskie, Stany Zjednoczone i NATO też nie blefują – tłumaczył polityk.

Miedwiediew odpowiada na ostrzeżenie UE

Ostrzeżenia kierowane do Kremla skomentował były prezydent Rosji, obecnie wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, Dmitrij Miedwiediew.

– Twierdzenia o możliwym rosyjskich ataku nuklearnym na Ukrainę, wysuwane przez Borrella, to nic innego jak "paranoja" – stwierdził polityk. – Zostawmy to na jego sumieniu – dodał Miedwiediew.

Jednocześnie były prezydent podkreślił, że państwa Zachodu nie przejmują się losem Ukrainy i "banderowskiego reżimu". – Nie chcą zapewnić im pełnego wsparcia, zamorscy i europejscy podżegacze nie chcą ginąć w nuklearnej apokalipsie. Dlatego ich reakcja jest ostrożna i wyważona – tłumaczył.

Szef NATO: Atak jądrowy zmieniłby charakter konfliktu

O ewentualnej reakcji Zachodu na użycie broni jądrowej mówił także w czwartek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

– Ktokolwiek śmie użyć broni nuklearnej, naraża się na bardzo poważne konsekwencje. Rosja nie jest tu uprzywilejowana – tłumaczył polityk na konferencji prasowej po zakończeniu spotkania ministrów obrony państw NATO.

Stoltenberg zapewnił też, że NATO zareaguje, jeśli Kreml zdecyduje się na użycie broni atomowej. – Nuklearna retoryka prezydenta Putina jest nieodpowiedzialna i niedopuszczalna, pozostajemy czujni i nie damy się zastraszyć – zapowiedział.

Sekretarz Generalny NATO podkreślił też, że Sojusz nie zdradzi, co zrobi w takim wypadku, ale użycie broni jądrowej "zmieni w sposób zasadniczy charakter tego konfliktu".

Czytaj też:
Rosja grozi światu. Bombowce strategiczne bliżej granic NATO
Czytaj też:
"Prowokacje krajów sąsiednich". Białoruś podejmuje niepokojącą decyzję

Źródło: Radio Zet
Czytaj także