– Zawsze wiedziałem, że to nie koniec, tylko początek naszej walki o uratowanie amerykańskiego snu – mówił były prezydent podczas wystąpienia w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie. – Chcąc uczynić Amerykę znów wielką i wspaniałą, ogłaszam swoją kandydaturę na prezydenta Stanów Zjednoczonych – poinformował polityk.
Córka Trumpa dystansuje się od pomysłu
Ivanka Trump wystosowała oświadczenie. Zapowiedziała, że "nie planuje angażować się w politykę". Tymczasem przypomnijmy, że od 2017 r. Ivanka była doradczynią swojego ojca w Białym Domu. Również jej mąż, Jared Kushner, w 2017 r. został powołany na doradcę ds. umów handlowych i Bliskiego Wschodu w gabinecie Trumpa.
Ivanka Trump napisała w oświadczeniu: "Bardzo kocham mojego ojca. Tym razem postanowiłam jednak nadać priorytet moim małym dzieciom (ma troje, w wieku 11, 9 i 6 lat - red.) i życiu prywatnemu mojej rodziny. Nie planuję angażować się w politykę". Z kolei w wywiadzie dla Fox News Digital wskazała, że "choć zawsze będzie kochać i wspierać ojca, w przyszłości będzie to robić poza areną polityczną". – Jestem wdzięczna, że miałam zaszczyt służyć narodowi amerykańskiemu i zawsze będę dumna z wielu osiągnięć naszej administracji – podkreśliła.
Agencja AFP relacjonuje, że Trump wypełnił już dokumenty niezbędne do wzięcia udziału w wyborach prezydenckich, które odbędą się za dwa lata.
W pierwszym komentarzu po ogłoszeniu decyzji Trumpa, obecny prezydent USA – Joe Biden, stwierdził, że jego poprzednik "zawiódł Amerykę".