Brytyjski wywiad ujawnił, co zamierzają Rosjanie

Brytyjski wywiad ujawnił, co zamierzają Rosjanie

Dodano: 
Siły Zbrojne Rosji, zdjęcie ilustracyjne
Siły Zbrojne Rosji, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons
Rosyjskie dowództwo, pod presją polityczną, opracowuje plany zajęcia całego obwodu donieckiego – uważa brytyjski wywiad.

Według raportu tajnych służb Wielkiej Brytanii Rosjanie próbują wznowić zakrojone na szeroką skalę działania ofensywne na Ukrainie od początku 2023 r. Ich celem operacyjnym jest najprawdopodobniej okupacja pozostałej części obwodu donieckiego, która obecnie pozostaje pod kontrolą Ukraińców.

Jednocześnie, jak odnotowuje wywiad, siłom rosyjskim udaje się posuwać naprzód zaledwie kilkaset metrów tygodniowo. Wynika to z faktu, że brakuje im amunicji i jednostek manewrowych niezbędnych do przeprowadzenia skutecznej ofensywy.

Brytyjskie służby są przekonane, że rosyjscy dowódcy opracowują plany, które będą wymagały od niedoświadczonych jednostek osiągnięcia nierealistycznych celów motywowanych politycznymi rozkazami Kremla.

"Rosyjscy przywódcy prawdopodobnie nadal będą domagać się działań ofensywnych na dużą skalę, ale jest mało prawdopodobne, aby Rosja była w stanie zgromadzić siły niezbędne do znaczącego wpływu na wynik wojny w nadchodzących tygodniach" – napisano w raporcie.

Ukraina spodziewa się nowej ofensywy Rosji

Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) uważa, że wojska rosyjskie wkrótce ruszą do ofensywy w trzech kierunkach: w obwodzie donieckim, ługańskim i zaporoskim.

Według "Financial Times" ukraińskie władze otrzymały informację o nowej ofensywie rosyjskiej, która może rozpocząć się w ciągu 10 dni. Jednocześnie jako prawdopodobny kierunek ataku analitycy wskazują zachodnią część obwodu ługańskiego w rejonie Kreminnej i Łymanu.

Eksperci amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną oceniają, że Rosjanie spieszą się z rozpoczęciem nowej ofensywy na dużą skalę, ponieważ chcą zdążyć przed dostarczeniem nowej partii zachodniej broni na Ukrainę, w tym czołgów Leopard, na których dostawę w końcu stycznia zgodziły się Niemcy, umożliwiając to również innymi państwom NATO, w tym Polsce.

Ambasador Ukrainy we Francji Wadym Omelczenko powiedział, że sojusznicy obiecali Ukrainie 321 ciężkich czołgów. – Potrzebujemy tej pomocy tak szybko, jak to możliwe – podkreślił.

Czytaj też:
Przedstawiciel Zełenskiego podał, ile czołgów potrzebuje Ukraina, aby zakończyć wojnę

Źródło: UNIAN / Reuters / Financial Times
Czytaj także