Ambasador Rosji podał główny cel wojny na Ukrainie. Wspomniał o Polakach

Ambasador Rosji podał główny cel wojny na Ukrainie. Wspomniał o Polakach

Dodano: 
Wasilij Nabenzia, ambasador Rosji przy ONZ
Wasilij Nabenzia, ambasador Rosji przy ONZ Źródło: PAP/EPA / fot. JUSTIN LANE
Stały przedstawiciel Rosji przy ONZ ogłosił plany trwałego wyeliminowania jakiegokolwiek zagrożenia ze strony Ukrainy. Co to właściwie oznacza?

– Dopilnujemy, aby nigdy w przyszłości z terytorium Ukrainy nie nadeszło zagrożenie ani dla Rosji, ani dla jej sojuszników, ani dla kultury rosyjskiej, ani dla języka rosyjskiego. Nigdy więcej nie będzie gloryfikacji wspólników Hitlera, którzy zabili setki tysięcy Żydów, Rosjan, Polaków i Ukraińców – stwierdził Wasilij Nebenzia.

Ambasador Rosji przy ONZ powiedział na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa, że "plan ugody zaproponowany przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jest nie do zrealizowania". – Tak zwana formuła Zełenskiego to tylko kpina z koncepcji planu pokojowego – dodał.

Zełenski przygotowuje plan pokojowy

"The Wall Street Journal" napisał w grudniu, że administracja Zełenskiego przygotowuje plan pokojowy dotyczący rozwiązania konfliktu z Rosją. Według gazety ekipa prezydenta Ukrainy zamierza przedstawić swoją inicjatywę w okolicach 24 lutego, czyli w rocznicę rozpoczęcia rosyjskiej inwazji.

Jak ustalił "WSJ", plan pokojowy będzie oparty na dziesięciu punktach przedstawionych przez Zełenskiego w listopadzie na szczycie G20. Są wśród nich: wycofanie wojsk rosyjskich i uznanie suwerenności Ukrainy w granicach z 1991 r.

Według Kremla plan pokojowy jest niemożliwy, dopóki Ukraina nie uzna anektowanych regionów za rosyjskie. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow nazwał plan Zełenskiego "iluzją". MSZ w Moskwie skrytykowało też propozycję Ukrainy dotyczącą zorganizowania szczytu pokojowego w ONZ w 2023 r. Rosjanie uznali tę inicjatywę za "szalony pomysł".

Aneksja części Ukrainy

Na przełomie września i października ub.r. Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Wcześniej pod lufami rosyjskich karabinów zorganizowano tam pseudoreferenda, których wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie.

Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" prowadzoną w celu "ochrony ludności rosyjskojęzycznej" przed "neonazistowskim rządem" w Kijowie.

Jakie są wojenne cele Rosji? Putin zmienia zdanie

Prezydent Władimir Putin wielokrotnie zmieniał cele Rosji w wojnie. Ogłaszając inwazję wojsk rosyjskich w lutym ub.r., tłumaczył, że Rosja podjęła ten krok w celu "denazyfikacji" i "demilitaryzacji" Ukrainy. Wiosną zapewniał, że Moskwa nie zamierza okupować Ukrainy, ale już jesienią aneksję czterech ukraińskich regionów nazwał "głównym osiągnięciem wojny".

W dwunastym miesiącu agresji Putin stwierdził natomiast, że celem "specoperacji" jest "chronić ludzi i samą Rosję przed zagrożeniami, jakie próbują stworzyć na naszych historycznych terytoriach sąsiadujących z nami". – Nie możemy na to pozwolić – oświadczył rosyjski przywódca.

Czytaj też:
Putin ucieknie z kraju? Girkin: Zrobi to, gdy sytuacja stanie się krytyczna

Źródło: RIA Novosti / Reuters / The Wall Street Journal / The Moscow Times
Czytaj także