Trzęsienie ziemi miało magnitudę 6,4. Turecka państwowa agencja informacyjna Anadolu poinformowała, że wstrząsy były odczuwalne w również w Libanie, Jordanii, Izraelu i Egipcie.
"Epicentrum trzęsienia znajdowało się na głębokości 10 km, 70 km na północ od syryjskiego portu Latakia i 14 km na południowy zachód od tureckiego miasta Antiochia" – przekazało Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne.
Jest wiele rannych osób
Syryjska państwowa agencja informacyjna SANA poinformowała, że sześć osób zostało rannych w Aleppo w wyniku spadających gruzów. Burmistrz tureckiej prowincji Hatay powiedział natomiast, że zawaliło się wiele budynków, które uwięziły ludzi.
"W wyniku dwóch trzęsień ziemi, które miały miejsce w Hatay, 294 osób jest rannych. 18 z nich jest niestety w ciężkim stanie. Po otrzymaniu pierwszej pomocy zostali przetransportowani drogą powietrzną i lądową do Adany i Dörtyolu" – napisał turecki minister zdrowia Fahrettin Koca na Twitterze.
Dodał, że z niektórych placówek pacjentów ewakuowano, bo choć przetrwały trzęsienie sprzed dwóch tygodni w dobrym stanie, to teraz ściany są uszkodzone.
Raporty z Antiochii w Turcji mówią o strachu i panice na ulicach, gdy karetki pogotowia i ekipy ratownicze próbowały dotrzeć do najbardziej dotkniętych obszarów, gdzie zawaliły się budynki.
Niszczycielski żywioł w Turcji
6 lutego tereny między Turcją a Syrią nawiedziło potężne trzęsieniem ziemi. Wstrząsy dotknęły obszar rozciągający się na ponad 330 km od syryjskiego miasta Hama do tureckiego Diyarbakir. Zniszczone zostały tysiące budynków, a bilans ofiar przekracza 46 tys.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił w poniedziałek, że zostanie zbudowanych 200 tys. nowych domów dla poszkodowanych. Zapewnił, że prace w południowo-wschodnim regionie kraju rozpoczną się w marcu.
Czytaj też:
Mimo utrudnień ze strony władz, zwiększa się pomoc dla SyriiCzytaj też:
Zmarło dziecko wydobyte po 296 godzinach spod gruzów