W grudniu 2022 r. Węgry zapowiedziały, że rozważą kwestię rozszerzenia NATO nie wcześniej niż 20 lutego. Następnie termin obrad parlamentu przełożono na 6-9 marca. Teraz powinny się one odbyć nie wcześniej niż 20 marca.
Agencja Associated Press zauważa, że węgierska delegacja spotka się we wtorek w Sztokholmie z przewodniczącym szwedzkiego parlamentu Andreasem Norlenem i innymi politykami. Podczas spotkania omówiony zostanie proces ratyfikacji członkostwa Szwecji w NATO.
Obecnie spośród 30 krajów NATO tylko Węgry i Turcja nie ratyfikowały jeszcze członkostwa Szwecji i Finlandii w Sojuszu Północnoatlantyckim, choć wniosek o wejście do NATO oba kraje złożyły w maju ubiegłego roku.
Decyzja Szwecji i Finlandii o zerwaniu z neutralnością i przystąpieniu do paktu wojskowego ma związek z rosyjską inwazją na Ukrainę, która trwa od 24 lutego 2022 r. i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej.
Erdogan stawia warunki, Orban musi się zastanowić
Turecki prezydent Recep Erdogan oświadczył, że Ankara nie poprze przyjęcia Szwecji i Finlandii do Sojuszu, dopóki oba kraje nie określą swojego stanowiska wobec "organizacji terrorystycznych", w szczególności PKK (Partii Pracujących Kurdystanu) oraz YPG (Powszechne Jednostki Obrony) – formacji wojskowej w Syrii walczącej z tzw. Państwem Islamskim.
Turcja uważa, że Szwecja i Finlandia ukrywają ludzi powiązanych z PKK i zwolenników Fethullaha Gülena, którego Ankara oskarża o zorganizowanie próby zamachu stanu w 2016 r.
Z kolei premier Węgier Viktor Orban powiedział pod koniec lutego, że "powinniśmy się dziesięć tysięcy razy zastanowić nad dalszym rozszerzeniem NATO na wschód, żeby nie wciągnąć Węgier do wojny". Zastrzegł, że nie dotyczy to kwestii akcesji Szwecji i Finlandii do Sojuszu.
Rosja uważa, że na Ukrainie walczy z NATO
Po dokonaniu inwazji na Ukrainę, władze Rosji prowadzą narrację, że walczą tam z NATO, choć Ukraina nie jest członkiem Sojuszu. Wywołana przez Władimira Putina wojna trwa już rok i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od 1945 r. i upadku hitlerowskich Niemiec.
Prezydent Wołodymyr Zełenski stwierdził, że nie doszłoby do rosyjskiej inwazji, gdyby Ukraina została przyjęta do NATO. Wniosek o dołączenie do Sojuszu w trybie przyspieszonym Kijów złożył we wrześniu 2022 r. Była to bezpośrednia odpowiedź na ogłoszenie przez Putina aneksji czterech okupowanych przez Rosję ukraińskich obwodów: donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego.
Czytaj też:
"Konsekwencje będą katastrofalne". Wiceszef MSZ Rosji ostrzega NATO