W nocy z piątku na sobotę doszło do pożaru w zakładzie produkcji tworzyw sztucznych w Koliubakinie w obwodzie moskiewskim. Miejscowość znajduje się około 50 kilometrów od Moskwy.
Informację o pożarze miejscowe służby przekazały około północy. Jak poinformowało Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, ogień objął powierzchnię pięciu tysięcy metrów kwadratowych. W wyniku zdarzenia częściowo zawalił się dach budynku.
Rosyjska agencja TASS poinformowała, że w akcji gaśniczej uczestniczyło 55 strażaków oraz 17 jednostek sprzętu. Ogień udało się opanować około godziny 6:00 czasu lokalnego, czyli o 4.00 w Polsce. Nie ma informacji o ofiarach.
Moskwa. Kolejny duży pożar
To już kolejny duży pożar, który miał miejsce w Moskwie lub w okolicach stolicy Rosji. W 10 stycznia w Moskwie wybuchł pożar w magazynie znajdującym się blisko stacji metra Dmitrowskaja. Cztery dni wcześniej ogień pojawił się w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Przeprowadzono ewakuację, nikt nie został poszkodowany. Miejscowe służby podały, że prawdopodobną przyczyną było zwarcie. Sprawą zajęli się pracownicy rosyjskiego Ministerstwa do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych.
Wcześniej, w grudniu ub.r. na terenie jednego ze sklepów w centrum handlowym Mega Chimki w obwodzie moskiewskim wybuchł ogromny pożar, w wyniku którego zginęła jedna osoba (ochroniarz w centrum). Według relacji, ogień objął 17 tys. metrów kwadratowych powierzchni. Zawalił się dach budynku.
Czytaj też:
Potężny atak Rosji na Ukrainę. Władze podały liczbę zabitych