Biden przekroczył kolejną "czerwoną linię" Putina. Media ujawniają powód

Biden przekroczył kolejną "czerwoną linię" Putina. Media ujawniają powód

Dodano: 
Joe Biden, prezydent USA
Joe Biden, prezydent USA Źródło: Wikimedia Commons
Joe Biden nie raz przekroczył tak zwane "czerwone linie" Władimira Putina. Jednak podejmując każdą z tych decyzji, prezydent USA bierze pod uwagę prawdopodobne ryzyko eskalacji.

Pomimo gróźb ze strony Rosji, że uzbrojenie Ukrainy wywoła wojnę światową, Waszyngton nadal zapewnia Kijowowi wsparcie militarne.

Decyzja podjęta w maju przez Bidena o pomocy Ukrainie w pozyskaniu myśliwców F-16 była kolejnym przekroczeniem rosyjskiej "czerwonej linii", która według Putina zmieni sytuację wojenną i doprowadzi Waszyngton i Moskwę do bezpośredniego konfliktu.

Według anonimowych źródeł w Białym Domu, na które powołuje się "The Washington Post", głównym powodem ciągłej, a nawet rosnącej pomocy USA dla Ukrainy jest niespełnienie gróźb ze strony Putina. Jego blef dał amerykańskim i europejskim przywódcom pewność, że mogą nadal udzielać wsparcia Kijowowi bez tragicznych konsekwencji.

– Rosja tyle razy dewaluowała swoje "czerwone linie", mówiąc, że pewne rzeczy są niedopuszczalne, a potem nic nie robiąc, kiedy się dokonały. Problem polega na tym, że nie znamy rzeczywistej "czerwonej linii". Ona jest w głowie jednej osoby i może się zmieniać z dnia na dzień – powiedział Maksym Samorukow, ekspert ds. Rosji w Carnegie Foundation.

Biden kontra Putin. "Starcie z NATO nie leży teraz w interesie Rosji"

Urzędnicy amerykańscy twierdzą, że zarządzanie ryzykiem eskalacji pozostaje jednym z najtrudniejszych aspektów wojny dla Bidena i jego doradców ds. polityki zagranicznej. Jednocześnie są oni przekonani, że możliwym wytłumaczeniem oporu Putina przed uderzeniem w Zachód jest stan armii rosyjskiej.

– Wydaje się, że bezpośrednie starcie z NATO nie leży teraz w ich interesie. Nie są w stanie tego zrobić – ocenił wysoki rangą urzędnik USA.

Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Mark Milley oszacował, że od początku inwazji na pełną skalę Rosja straciła ponad 200 tys. żołnierzy (zabitych i rannych). Według Milley'a Putin zastąpił ich na polu bitwy, ale rezerwistami, którzy są "słabo dowodzeni, słabo wyszkoleni, słabo wyposażeni i słabo zaopatrzeni".

Inwazja Rosji na Ukrainę trwa od 24 lutego 2022 r. i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec w 1945 r.

Czytaj też:
Ukraina stawia nowy warunek ws. zakończenia wojny z Rosją
Czytaj też:
Senator USA o kontrofensywie Ukrainy: Plan jest imponujący

Źródło: The Washington Post
Czytaj także