Prezydent Nigru Mohamed Bazoum został uwięziony przez własną gwardię. Przywódca miał nadzieję, że wojsko stanie po jego stronie, ale szef sztabu gen. Abdu Sidiku Issa poinformował, że armia postanowiła poprzeć odsunięcie prezydenta od władzy, by uniknąć rozlewu krwi między różnymi frakcjami służb bezpieczeństwa.
Niger jest jednym z najbiedniejszych krajów świata i otrzymuje prawie 2 mld dolarów rocznie w ramach pomocy rozwojowej. Biorąc pod uwagę bogactwo uranu i ropy naftowej oraz kluczową rolę w wojnie z islamskimi rebeliantami, Niger ma strategiczne znaczenie dla USA, Chin, Europy Zachodniej i Rosji.
Plan inwazji wojskowej na Niger
Ministrowie obrony państw Afryki Zachodniej mieli opracować plan inwazji wojskowej na Niger na wypadek, gdyby przywódcy junty nie zastosowali się do ultimatum i nie oddali władzy prawowitemu rządowi. Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) dała przywódcom zamachu stanu czas do niedzieli na złożenie dymisji i przywrócenie do władzy legalnie wybranego prezydenta Mohameda Bazouma.
Plan inwazji zakłada, że decyzja o czasie i miejscu pierwszego uderzenia zostanie podjęta przez liderów bloku i nie zostanie ujawniona powstańcom. ECOWAS nałożyła na Niger sankcje ekonomiczne. Nie objęły one jednak dostaw energii.
Junta zamknęła przestrzeń powietrzną
Agencja Reutera poinformowała, że przestrzeń powietrzna nad Nigrem została zamknięta do odwołana. Wojskowa junta uzasadniła tę decyzję groźbą interwencji militarnej Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej.
– Wobec groźby interwencji, przestrzeń powietrzna jest zamknięta od niedzieli – przekazał w przemówieniu telewizyjnym jeden z liderów puczu. – Państwowe siły zbrojne oraz nasze siły obronne, cieszące się niezawodnym wsparciem narodu, są gotowe bronić integralności naszego terytorium – powiedział.
Czytaj też:
Niger: Przywódca puczu nie ustępuje wobec sankcji i groźby interwencji militarnejCzytaj też:
Pucz w Nigrze. Państwa regionu są gotowe do interwencji militarnej