Niemiecka prasa komentuje pomysł PiS ws. zorganizowania referendum. "PiS chce zrobić z Polski państwo, które należy do partii – twierdzi "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Z kolei "Die Tageszeitung" pisze o "pseudoreferendum".
Reinhard Veser w komentarzu dla "FAZ" ocenia, że referendum służy wyłącznie kampanii wyborczej. "W dotąd niespotykanej skali PiS obsadził stanowiska w przedsiębiorstwach państwowych stronnikami partii i wykorzystał do politycznych celów, na przykład do zakupu mediów. W tym celu podporządkował też sądownictwo kontroli politycznej” – pisze dziennikarz „FAZ”.
Jak dodaje, rządzący są gotowi "manipulować" wyborami, a do tej pory tego nie zrobił ponieważ opozycja i media są zbyt silne.
Romanowski: Niemiecki mocodawca przystąpił do ataku
Do sprawy odniósł się wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
"Niemieckim mocodawcom musi się palić grunt pod nogami, skoro sami przystąpili do ataku na polskie referendum. Dotychczas słupy transmisyjne w rodzaju Tuska wystarczały. „Państwo PiS”, „pseudoreferendum” – widzimy, że Niemcy z żelazną konsekwencją będą realizować doktrynę Webera" – napisał Romanowski na Twitterze.
Polityk nawiązał tym samym do słów przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej (EPL) Manfreda Webera, który powiedział w wywiadzie dla państwowej telewizji ZDF, że "każda partia musi zaakceptować państwo prawa". – To jest zapora przeciw przedstawicielom PiS w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media – stwierdził.
Niemiecki polityk uważa, że formacja Jarosława Kaczyńskiego znajduje się wśród tych, które EPL "będzie zwalczać". Określił także PiS jako "przeciwnika". Właśnie to określenie wywołało taką reakcję PiS.
Czytaj też:
Premier w Sejmie: Unieważniać, panie Tusk, to pan może referendum w NiemczechCzytaj też:
"Pytania muszą być poważne". Konfederacja ma swoją propozycję referendumCzytaj też:
Referendum. Dziennikarz zadał trudne pytanie rzecznikowi rządu