Amerykańskie drony nad Krymem. Rosja poderwała myśliwce

Amerykańskie drony nad Krymem. Rosja poderwała myśliwce

Dodano: 
Amerykański dron RQ-4 Global Hawk
Amerykański dron RQ-4 Global Hawk Źródło:Wikimedia Commons
Rosyjskie wojsko poinformowało, że dwa myśliwce eskortowały amerykańskie drony, aby zapobiec rozpoznaniu przez USA regionu Krymu.

Jak podaje agencja Interfax, powołując się na komunikat rosyjskiego ministerstwa obrony, w poniedziałek "nad południowo-zachodnią częścią Morza Czarnego kontrola przestrzeni powietrznej Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji zarejestrowała lot bezzałogowych statków powietrznych Sił Powietrznych USA MQ-9 Reaper i RQ-4 Global Hawk".

"Aby zapobiec ewentualnemu naruszeniu granicy rosyjskiej (Moskwa uważa Półwysep Krymski za część Rosji - red.) i przeciwdziałać prowadzeniu wywiadu elektronicznego, poderwano dwa myśliwce pełniące służbę w siłach obrony powietrznej – czytamy w oświadczeniu rosyjskiego MON.

W efekcie, zdaniem Moskwy, amerykańskie drony "zmieniły kierunek lotu i opuściły obszar rozpoznania powietrznego".

Nie ma na razie komentarza strony amerykańskiej na temat incydentu.

Rosja omal nie zestrzeliła brytyjskiego samolotu. Przecieki z Pentagonu

Przy okazji wycieku tajnych amerykańskich dokumentów dotyczących wojny na Ukrainie wyszło na jaw, że rosyjskie wojsko we wrześniu 2022 r. podczas przechwytywania "prawie zestrzeliło" brytyjski samolot zwiadowczy RC-135 nad Morzem Czarnym.

Sprawa przechwycenia maszyny w pobliżu Krymu przez dwa rosyjskie Su-27 została przedstawiona brytyjskiemu parlamentowi w październiku ub.r. przez ministra obrony Bena Wallace'a. Powiedział on, że rosyjscy piloci zachowywali się "lekkomyślnie" – jeden z myśliwców zbliżył się do brytyjskiej maszyny na 15 stóp (4,5 metra), a drugi "wystrzelił pocisk na odległość".

Wallace opisał odpalenie rakiety jako "awarię techniczną" i nie powiedział, że RC-135 "prawie został zestrzelony". Jednak Pentagon, według "Washington Post", przedstawił odmienną, bardziej dramatyczną ocenę tego, co się stało.

14 marca nad Morzem Czarnym rozbił się amerykański dron wojskowy MQ-9 Reaper. Według strony amerykańskiej maszynę zestrzelił rosyjski Su-27. Z kolei MON Rosji poinformowało, że amerykański bezzałogowiec naruszył "granice rejonu tymczasowego reżimu użytkowania przestrzeni powietrznej", po "ostrym manewrowaniu wszedł w niekontrolowany lot" i wpadł do morza.

Czytaj też:
"Rosja ryzykuje wojną z NATO". Zaostrza się sytuacja na Morzu Czarnym

Źródło: Interfax / Washington Post / CNN
Czytaj także