Awaryjne lądowanie rosyjskiego samolotu. Na pokładzie było 170 osób

Awaryjne lądowanie rosyjskiego samolotu. Na pokładzie było 170 osób

Dodano: 
Boeing E-6B Mercury, zdjęcie ilustracyjne
Boeing E-6B Mercury, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons
Rosyjski samolot linii lotniczych Ural musiał lądować awaryjnie. Na pokładzie było 170 osób. Lokalne służby wyjaśniają przyczyny awarii.

Jak podaje agencja Reuters, powołując się na rosyjskie media, maszyna, która wyruszyła z Soczi w Kraju Krasnodarskim w kierunku na Omska w zachodniej Syberii, miała na pokładzie 170 osób, w tym 23 dzieci. Na szczęście, według wstępnych informacji z rosyjskich mediów, żadna z osób na pokładzie nie odniosła obrażeń. Państwowa Dyrekcja Zarządzania Kryzysowego z obwodu nowosybirskiego podała, że w samolocie znajdowało się 159 pasażerów, pozostali to załoga, dwóch pilotów i cztery osoby personelu pokładowego.

Natychmiastowa ewakuacja pasażerów

Gubernator obwodu omskiego, Witalij Chocenko, poinformował, że na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się służby techniczne i ratunkowe, które potwierdziły brak zagrożenia dla życia pasażerów, którzy zostali przetransportowani do tymczasowego ośrodka noclegowego zorganizowanego w jednej z lokalnych placówek kultury.

Przedstawiciel Głównego Urzędu ds. Mniejszych Katastrof i Sytuacji Nadzwyczajnych (GUMCHS) poinformował, że wszyscy pasażerowie zostali ewakuowani, a kadłub samolotu nie rozpadł się. – Nie ma zniszczenia samolotów, budynków i konstrukcji na ziemi – mówił.

Jak poinformowała Federalna Agencja Transportu Lotniczego, "piloci samolotu wizualnie wybrali miejsce lądowania". Maszyna linii lotniczych Ural wylądowała na "otwartej przestrzeni" w odległości około 180 kilometrów od Nowosybirska, który leży w południowo-zachodniej Syberii.

Jak wskazują służby pracujące na miejscu, dzięki błyskawicznej reakcji załogi i ratowników udało się uniknąć tragedii, a wszyscy pasażerowie zostali bezpiecznie ewakuowani.

Przyczyną przymusowego lądowania miała być awaria systemu hydraulicznego, jednak dokładne szczegóły zostaną wyjaśnione przez odpowiedni wydział prokuratury ds. transportu, który wszczął śledztwo w tej sprawie. Obecnie prowadzone jest dochodzenie w celu ustalenia okoliczności incydentu.

Czytaj też:
Grupa Wagnera. "Po śmierci Prigożyna walka toczy się na trzech kontynentach"

Źródło: Reuters
Czytaj także