Berlin zamierza prowadzić politykę zerowej tolerancji wobec zachowań antysemickich i antyizraelskich i użyje wszelkich środków prawnych, aby wydalić zwolenników Hamasu z kraju – stwierdziła Faeser w wywiadzie dla gazety "Bild".
Podkreśliła, że obecnie najwyższym priorytetem MSW jest ochrona Żydów w Niemczech, a także instytucji i misji żydowskich w Izraelu. Było to tematem specjalnej konferencji ministrów spraw wewnętrznych, która zgromadziła przedstawicieli 16 niemieckich krajów związkowych i rządu federalnego.
Niemiecka policja rozpędziła wiec poparcia dla Hamasu
Po ataku Hamasu na Izrael Berlin udzielił wsparcia państwu żydowskiemu, deklarując jego prawo do samoobrony. Rzecznik niemieckiego MSW Mehmet Ata obiecał stłumienie protestów pro-hamasowskich i deportację ich uczestników, którzy nie posiadają obywatelstwa niemieckiego. Następnego dnia policja rozpędziła w Berlinie duży wiec poparcia dla Hamasu.
Hamas ogłosił piątek 13 października "Światowym Dniem Dżihadu" lub "Dniem Gniewu", nawołując do wyrządzania krzywdy Żydom i Izraelczykom na całym świecie. Tego dnia odnotowano co najmniej dwa ataki: w mieście Arras w północnej Francji mężczyzna z nożem zaatakował szkołę, a w Pekinie zaatakowano pracownika ambasady Izraela.
Ponad 100 antysemickich demonstracji we Francji
Wcześniej minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin wydał rozkaz podjęcia zdecydowanych działań wobec protestów pro-hamasowskich. Podczas jednej z takich demonstracji na Place de la République w Paryżu policja zatrzymała 10 osób, a kolejne 24 ukarano grzywnami za udział w wydarzeniu zakazanym przez władze.
Darmanin powiedział, że od początku października, po serii ataków Hamasu na izraelskie miasta, we Francji odnotowano ponad 100 przypadków manifestacji antysemickich.
Czytaj też:
Izrael – Palestyna. Korzenie problemu i możliwa eskalacja