Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się jesienią przyszłego roku. Poprzedzą je prawybory.
Już w kwietniu prezydent USA Joe Biden potwierdził, że będzie ubiegał się o reelekcję w 2024 r. Wcześniej media relacjonowały, że zarówno Biden, jak i wiceprezydent kraju Kamala Harris chcą kandydować w wyborach, a to doradcy Białego Domu podejmą ostateczną decyzję w sprawie kampanii.
Zgodnie z niepisaną zasadą, w USA w sytuacji, gdy urzędujący prezydent wyraża wolę ubiegania się o reelekcję, jego partia nie wystawia kontrkandydatów do prawyborów i nominacja przypada mu automatycznie.
Jednak Demokraci, z których wywodzi się Joe Biden, przedstawili swoich kandydatów. Wewnątrzpartyjne prawybory wyłonią spośród nich osobę, która będzie walczyć o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych.
USA. Wybory prezydenckie 2024
Kandydatką Demokratów w prawyborach prezydenckich jest 71-letnia pisarka Marianne Williamson – podała agencja prasowa Reutera. Swój start ogłosił także 54-letni kongresmen z Minnesoty Dean Phillips, najmłodszy spośród polityków ubiegających się o nominację partii. Jego zdaniem, prezydent Joe Biden nie jest w stanie wygrać kolejnych wyborów.
Co ciekawe, senator z Vermont Bernie Sanders, przedstawiciel lewego skrzydła Partii Demokratycznej, zapowiedział, że nie wystartuje w prawyborach prezydenckich i zamierza poprzeć obecnego prezydenta USA. Sanders był jednym z głównych rywali Bidena w prawyborach w 2020 r.
W sierpniu w USA odbyła się pierwsza debata kandydatów na prezydenta kraju z Partii Republikańskiej, która pokazała m.in. głęboki rozłam w sprawie wojny na Ukrainie. Były wiceprezydent Mike Pence opowiadał się za dalszym wsparciem militarnym Ukrainy, zaś Ron DeSantis sprzeciwiał się angażowaniu Stanów Zjednoczonych w wojnę, którą nazwał "sporem terytorialnym". Donald Trump, który nie brał udziału w debacie, stoi na stanowisku, że pomoc dla Kijowa nie jest istotną kwestią w polityce USA.
Jako niezależny kandydat w wyborach prezydenckich w USA w 2024 r. wystartuje Robert F. Kennedy Junior.
Czytaj też:
Media: USA mogą mieć problemy z pomocą dla UkrainyCzytaj też:
Różnice niewielkie, ale to nie Trump czy DeSantis mają największe szanse z Bidenem