"Prawo do aborcji stanie się nieodwracalne". Macron zapowiada duże zmiany we francuskim prawie

"Prawo do aborcji stanie się nieodwracalne". Macron zapowiada duże zmiany we francuskim prawie

Dodano: 
Prezydent Francji Emmanuel Macron
Prezydent Francji Emmanuel Macron Źródło:PAP/EPA / Julien de Rosa
Prezydent Francji zapowiedział rozpoczęcie procedury wpisania prawa do aborcji do konstytucji kraju. Emmanuel Macron spełnia tym samym obietnicę złożoną 8 marca Francuzkom.

Prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił zamiary wpisania prawa do aborcji w konstytucji kraju. Projekt wniosku zawierający takie rozwiązanie ma zostać przedłożony Radzie Państwa, najwyższemu sądowi administracyjnemu w kraju, w ciągu tygodnia.

W niedzielnym poście w mediach społecznościowych Macron napisał, że po procedowaniu projektu ustawy przez Radę Państwa, dokument zostanie przedstawiony Radzie Ministrów. Według przewidywań prezydenta Francji, do końca roku inicjatywa legislacyjna doprowadzi do wpisana do ustawy zasadniczej prawa do swobodnego dokonania aborcji.

"W 2024 r. prawo kobiet do aborcji stanie się nieodwracalne” – napisał Macron w serwisie X.

twitter

Choć aborcja została zdekryminalizowana we Francji na mocy ustawy z 1975 r., obecnie konstytucja nie gwarantuje prawa do jej wykonania. Francja zmierza w kierunku bezwarunkowego zagwarantowania tych praw, zgodnie z obietnicą złożoną przez Macrona w marcu z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet, która była odpowiedzią na ograniczenie prawa do aborcji w Stanach Zjednoczonych w zeszłym roku.

Macron powiedział wówczas, że chce zmienić konstytucję, aby "zapewnić kobietom swobodę w dostępie do aborcji".

Francja popiera pomysł Macrona

Sondaż przeprowadzony w listopadzie 2022 r. wykazał, że 89 procent respondentów opowiada się za wpisaniem prawa do aborcji do konstytucji, podaje Agence France-Presse. Dane rządowe wskazują, że w ubiegłym roku we Francji przeprowadzono 234 000 aborcji.

Zmiana francuskiej konstytucji to rygorystyczny proces, który wymaga referendum lub poparcia co najmniej trzech piątych obu izb parlamentu – Zgromadzenia Narodowego i Senatu.

Wprowadzając własny projekt ustawy, rząd może ominąć referendum i zwołać specjalny "kongres” obu izb, który może przyjąć projekt, jeśli zostanie osiągnięta wymagana większość.

W przeciwieństwie do Francji, w innych krajach europejskich w ostatnim czasie zaostrzono przepisy dotyczące aborcji. Jak podaje "The Guardian", rząd Węgier nakazał kobietom "wsłuchiwanie się w bicie serca płodu”, zanim będą mogły dokonać aborcji.

W Polsce w 2020 roku Trybunał Konstytucyjny uznał aborcję z powodu wad płodu za niezgodną z konstytucją.

We Włoszech aborcja jest legalna od 1978 r., jednak wielu ginekologów sprzeciwia się jej przeprowadzania. Premier kraju Giorgia Meloni stwierdziła niedawno, że prawo pozostanie niezmienione.

Czytaj też:
Lewica wskazuje "absolutne minimum" ws. aborcji
Czytaj też:
Aborcja na życzenie w Polsce? Lisicki i Cejrowski komentują

Źródło: The Guardian
Czytaj także