Ukraina chce otrzymać od USA radary krótkiego zasięgu. Władze w Kijowie przygotowują się na trudny zimowy okres, podczas którego spodziewane są rosyjskie ataki rakietowe na obiekty cywilne i infrastrukturę energetyczną.
Jak podaje Politico, Ukraina chce pozyskać radary krótkiego zasięgu Sentinel do śledzenia rakiet balistycznych, wolno poruszających się bezzałogowych statków powietrznych, samolotów i wiropłatów. Jak zauważono w artykule, Ukraina podkreśla, że tego typu dostawy mają kluczowe znaczenie dla przetrwania zimy.
"Nowe radary będą w stanie objąć większy zasięg obszarów kraju, które codziennie cierpią z powodu rosyjskich uderzeń i mogą być wykorzystywane do ochrony fabryk, w których Ukraińcy zamierzają produkować własną broń” – czytamy w publikacji.
Rosyjskie ataki rakietowe
Wcześniej władze ukraińskie ostrzegały, że Federacja Rosyjska przeprowadzi zmasowane ataki rakietowe na Ukrainę w okresie jesienno-zimowym.
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy poinformował, że Rosjanom udało się zgromadzić 290 rakiet dla kompleksów Iskander, 165 morskich rakiet manewrujących Kalibr i 80 rakiet Dagger.
Ekspert wojskowy Mychajło Żyrochow uważa, że najbardziej zagrożone atakami za pomocą systemów Iskander są obwody chersoński, charkowski, zaporoski i dniepropietrowski. Wskazał, że większość rakiet zgromadzonych przez Rosjan to właśnie Iskandery. Nie są one w stanie razić celów z dużej odległości, na przykład w centralnych lub zachodnich obwodach państwa ukraińskiego. Ich zasięg to 500 km.
Iskander to samobieżna wyrzutnia, należąca do rodziny rosyjskich systemów rakiet operacyjno-taktycznych
Warto zauważyć, że od początku inwazji na pełną skalę ukraińscy żołnierze zniszczyli już 1560 rakiet manewrujących Federacji Rosyjskiej.
Czytaj też:
"Różne siły wpychają wojskowych do polityki". Zełenski ostrzega generałówCzytaj też:
"Wśród Rosjan panuje panika". Nowe doniesienia z frontu