Amerykańskie myśliwce F-16, które władze holenderskie zamierzają przekazać Ukrainie w ramach pomocy wojskowej, będą mogły zostać użyte do ataków na cele w Rosji. Poinformowała o tym minister obrony Holandii Kajsa Ollongren w wywiadzie dla "Politico" podczas szczytu Shangri-La Dialogue w Singapurze.
Podkreśliła, że Holandia nie wprowadzi ograniczeń takich jak Belgia, której premier Alexander de Croo ostrzegł Kijów przed wykorzystywaniem samolotów F-16 w rosyjskiej przestrzeni powietrznej.
– Stosujemy tę samą zasadę, co w przypadku innych dostaw broni: gdy tylko przekażemy ją Ukrainie, oni sami ją wykorzystają – stwierdziła Ollongren. Jak dodała, Amsterdam prosi władze w Kijowie jedynie o "poszanowanie prawa międzynarodowego i prawa do samoobrony zapisanego w Karcie Narodów Zjednoczonych".
Holandia zamierza przekazać Ukrainie 24 maszyny F-16.
Pierwsza grupa ukraińskich pilotów zakończyła szkolenie na F-16 w USA
Według doniesień prasowych z ubiegłego tygodnia pierwsza grupa ukraińskich pilotów ukończyła w USA szkolenie z obsługi myśliwców F-16. Teraz żołnierze udadzą się do Europy na dodatkowe kursy.
Szef Pentagonu Lloyd Austin obiecał wysłać na Ukrainę pierwszą eskadrę F-16 (około 12 myśliwców) z przeszkolonymi pilotami do końca tego roku. Według innych źródeł pierwsze F-16 mogą pojawić się na Ukrainie w czerwcu lub lipcu.
Koalicja państw, zwana "myśliwską", która ma dostarczyć Kijowowi samoloty bojowe, powstała latem zeszłego roku. Na jej czele stoją Holandia, Dania i Stany Zjednoczone. Te i inne kraje zobowiązały się do przekazania Kijowowi od 45 do 60 myśliwców F-16.
W zeszłym tygodniu władze Belgii zadeklarowały, że dostarczą Ukrainie 30 samolotów F-16 do 2028 r. Pierwsze maszyny Kijów ma otrzymać jeszcze w tym roku.
Czytaj też:
Kiedy Ukraina otrzyma samoloty F-16? "Optymistyczny scenariusz"