Próbują obalić szefa partii. Pokłócili się o sojusz z Le Pen

Próbują obalić szefa partii. Pokłócili się o sojusz z Le Pen

Dodano: 
Liderzy Partii Republikańskiej. Eric Ciotti (P)
Liderzy Partii Republikańskiej. Eric Ciotti (P) Źródło:PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON
Sojusz Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen z formacją republikanów określaną jako centroprawicowa może nie dojść do skutku.

Po rozwiązaniu parlamentu przez prezydenta Emmanuela Macrona w reakcji na zdecydowane zwycięstwo w wyborach unijnych Zjednoczenia Narodowego (ZN), natychmiast rozpoczęła się krajowa kampania wyborcza. Pierwsza tura wyborów we Francji odbędzie się 30 czerwca, a druga tura 7 lipca.

Lider republikanów we Francji odwołany? Powodem układ z Le Pen

Przewodniczący Partii Republikańskiej Éric Ciotti został odwołany przez innych liderów partyjnych. Taką przynajmniej wersję utrzymują jego oponenci. Przyczyną wewnątrzpartyjnego sporu jest zawarcie przez niego umowy ze Zjednoczeniem Narodowym. Przez kilkadziesiąt lat republikanie (gaulliści) uczestniczyli w "kordonach sanitarnych" przeciwko ZN, więc wolta lidera zaskoczyła wielu działaczy. W układzie z narodowcami chodziłoby o podzielenie się okręgami – we Francji są okręgi jednomandatowe – i w części okręgów byliby kandydaci wyznaczeni przez republikanów, w części przez lepenistów, zyskując wspólne poparcie.

Jednak inni czołowi politycy Partii Republikańskiej, którzy nie popierają sojuszu z Marine Le Pen, zwołali w środę (poza siedzibą partii, gdzie nie zostali wpuszczeni) nadzwyczajne posiedzenie komitetu politycznego i uchwalili odwołanie przewodniczącego. Zadeklarowali jednocześnie, że ugrupowanie wystartuje w wyborach samodzielnie.

Ciotti: Decyzja nie ma mocy prawnej

Ciotti nie uznaje legalności tej decyzji i podkreśla, że to on pozostaje przewodniczącym, ponieważ został wybrany w walnym głosowaniu członków partii. Także partyjna młodzieżówka wezwała wyborców do aliansu z partią Le Pen i Bardelli.

Ciotti argumentuje wobec oponentów wewnątrz partii, że samodzielnie formacja mogłaby stracić wiele mandatów, a idąc razem z obozem narodowym, ma duże szanse na udział w przyszłym rządzie. Oczywiście pod warunkiem, że elektoraty tych partii się "dodadzą", co wcale nie jest przesądzone.

Czytaj też:
Niepokój establishmentu i protesty. Analityk tłumaczy decyzję Macrona
Czytaj też:
Prof. Grosse: Kanclerz Niemiec wprost odrzucił przedterminowe wybory

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: France 24 / DoRzeczy.pl
Czytaj także