Utworzenie w Austrii gabinetu składającego się z FPÖ i chadecji oznacza, że dotychczasowe elity wciąż trzęsące Unią Europejską nie będą już mogły być pewne swojej przyszłości. Ale ugrupowanie określane jako populistyczne, nacjonalistyczne lub wręcz ekstremistyczne już kiedyś było u władzy
Za sprawą powierzenia Herbertowi Kicklowi misji tworzenia rządu w Austrii Święto Trzech Króli w Republice Alpejskiej zostanie zapamiętane na dłużej. A niektórzy wręcz mówią o upadku powstałej po wojnie II Republiki i rozpoczęciu nowego etapu określanego jako III Republika. I choć Austria jest stosunkowo niewielkim krajem, to skutki powierzenia steru rządów w tym kraju politykowi Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ) mogą się okazać znacznie bardziej dalekosiężne, niż wynikałoby to z politycznej wagi i wielkości tego państwa w Unii Europejskiej. A chodzi przede wszystkim o zbliżające się przedterminowe wybory w Niemczech.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.