Amerykański pokój wschodnim okiem
  • Maciej PieczyńskiAutor:Maciej Pieczyński

Amerykański pokój wschodnim okiem

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski i Donald Trump
Wołodymyr Zełenski i Donald Trump Źródło: president.gov.ua
Trump nie jest ani prorosyjski, ani proukraiński. Chce doprowadzić do pokoju, a jeśli się nie uda, to zarobić na pomocy Ukrainie, która ma dość wojny i jest bardziej skłonna ustąpić niż Putin

Nowe amerykańskie władze nalegają, aby Kijów jak najszybciej przeprowadził demokratyczne wybory prezydenckie. Do tych żądań dołączyła się Moskwa. Celem Trumpa jest pokój, a nie zwycięstwo jednej czy drugiej strony. Wszystko wskazuje na to, że zmęczeni wojną Ukraińcy są bardziej gotowi do kompromisu niż Rosjanie, którym dobrze idzie na froncie i którzy mają większe możliwości prowadzenia wojny. Zwłaszcza że Ukraińcy mają coraz bardziej dość wojny i przymusowej mobilizacji. Ich gniew obraca się już nie tylko przeciwko agresorom, lecz także przeciwko obrońcom – czego dowodem są kolejne ataki na WKU, w tym głośne ostatnio zabójstwo żołnierza.

Artykuł został opublikowany w 7/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także