Po miesiącach politycznego impasu w Austrii chadecka ÖVP i socjaldemokratyczna SPÖ przygotowują się do utworzenia nowego rządu. Jeśli rzeczywiście koalicja taka zostanie zawarta, nastąpi to z pominięciem partii, która wygrała wybory i cieszy się największym poparciem społecznym.
Obie partie planują ogłosić porozumienie koalicyjne w piątek, choć negocjacje budżetowe wciąż trwają. Chadecy opowiadają się za bardziej za polityką uwzględniającą oszczędności, podczas gdy socjaldemokraci forsują więcej rozwiązań socjalistycznych.
ÖVP i SPÖ szykują koalicję
W takim wariancie ÖVP i SPÖ wykluczą z rządu Wolnościową Partię Austrii (FPÖ), która wygrała wrześniowe wybory parlamentarne, ale rozmowy o koalicji z chadekami zakończyły się fiaskiem. Prawdopodobnie ÖVP chciała mieć większy wpływ na rząd, mimo że uzyskała wyraźnie słabszy wynik niż partia Kickla.
Prawdopodobna koalicja chadeków i socjaldemokratów zapowiada się jako niezwykle krucha – jej większość opierać się będzie zaledwie na jednym mandacie. W praktyce oznacza to konieczność poszukiwania poparcia dla ustaw wśród innych ugrupowań, takich jak Zieloni, liberalni Neos, a niekiedy nawet FPÖ.
Partia Herberta Kickla ma obecnie w sondażach 33 proc. głosów. To aż o 10 punktów procentowych więcej od drugiej najpopularniejszej obecnie formacji, SPÖ.
Elementy programu prawicy
W programie prawicy wolnościowej FPOe jest o m.in. wypowiedzenie paktu migracyjnego, odbieranie obywatelstwa imigrantom, którzy dopuścili się przestępstw, łącznie z deportacjami, obcięcie socjalu dla imigrantów do absolutnego minimum, zaostrzenie kodeksu karnego, w tym dla dzieci od 12 roku życia– z uwagi na ich przestępczość w ramach arabskich klanów, a także obniżka podatków.
Wyniki wyborów
We wrześniowych wyborach FPOe uzyskała 28,8 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazła się rządząca do tej pory ÖVP, która zdobyła 26,3 proc. głosów. W Radzie Narodowej są jeszcze parlamentarzyści z: Socjaldemokratycznej Partii Austrii (SPOe) – 21,1 proc. głosów, Nowej Austrii i Forum Liberalnego (NEOS) – 9,2 proc. oraz skrajna Lewica, czyli Zieloni z 8,3 procentowym poparciem.
Do austriackiego parlamentu nie dostały się natomiast m. in.: Komunistyczna Partia Austrii (KPOe) – 2,4 proc. oraz Partia Piwa (Bierpartei) – 2,0 proc., które według przedwyborczych sondaży balansowały na granicy wynoszącego 4 proc. progu wyborczego.