Premier Słowenii Robert Golob zapowiedział, że zorganizuje referendum konsultacyjne na temat dalszego członkostwa państwa w strukturach NATO. Jego zdaniem bowiem "są tylko dwa wyjścia". "Albo zostaniemy i zapłacimy składkę członkowską, albo opuścimy sojusz. Wszystko inne to populistyczne wprowadzanie obywateli w błąd" – napisał w mediach społecznościowych.
To odpowiedź na decyzję parlamentu, który przegłosował organizację referendum ws. zwiększenia wydatków na obronność. Sprawa dotyczy zobowiązania się Słowenii na szycie NATO w Hadze do zwiększenia wydatków PKB na obronność do 5 proc. do 2035 r. Partia Goloba była przeciwna, ale koalicjanci premiera poparli tutaj opozycję i wspólnie przegłosowali projekt.
Szczyt NATO w Hadze. Wydatki na obronność podniesione do 5 proc. PKB
Na ostatnim szczycie w Hadze przywódcy państw NATO zobowiązali się do tego, że będą inwestować 5 proc. PKB rocznie w podstawowe potrzeby obronne oraz wydatki związane z obronnością i bezpieczeństwem do 2035 r.
Szefowie państw i rządów potwierdzili również zobowiązanie wynikające z art. 5. Traktatu Waszyngtońskiego, który stanowi, że atak na jedno państwo członkowskie NATO to atak na cały Sojusz.
Nowy cel wydatkowy, który ma zostać osiągnięty w ciągu najbliższych 10 lat, oznacza skok o setki miliardów dolarów rocznie w stosunku do obecnego celu wynoszącego 2 proc. PKB, choć będzie mierzony inaczej.
Kraje zobowiązały się przeznaczyć 3,5 proc. PKB na podstawową obronę – taką jak wojska i broń – oraz 1,5 proc. na szersze środki obronne, takie jak cyberbezpieczeństwo, ochrona rurociągów i dostosowanie dróg i mostów do obsługi ciężkich pojazdów wojskowych.
Czytaj też:
Rosja zaatakuje NATO? Fiński wojskowy nie ma złudzeńCzytaj też:
Rutte: Bez NATO USA mają duży problem
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
