Poinformowali o tym "Welt am Sonntag" europejscy dyplomaci, którzy rozmawiali z przedstawicielami Pekinu pod warunkiem zachowania anonimowości. Według nich Chiny są gotowe wysłać wojska na Ukrainę, pod warunkiem, że siły pokojowe "zostaną rozmieszczone na podstawie mandatu Organizacji Narodów Zjednoczonych. W marcu chiński rząd wykluczył możliwość wysłania swoich wojsk na Ukrainę.
– Istnieje ryzyko, że Chiny zaangażują się przede wszystkim w szpiegostwo na Ukrainie, a w przypadku wznowienia konfliktu przyjmą stanowisko wyraźnie prorosyjskie, a nie neutralne – powiedział jeden z wysokich rangą dyplomatów UE zaznajomiony z przebiegiem rozmów. Inni urzędnicy uważają, że zaangażowanie państw z globalnego Południa, w tym Chin, w zapewnienie Kijowowi gwarancji bezpieczeństwa mogłoby wzmocnić legitymację ewentualnego wysłania misji pokojowej.
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Zełenski wyklucza Chiny
Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Kijów nie zgodzi się na udział Pekinu w zapewnieniu Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa po zakończeniu rosyjskiej agresji. Według niego Chiny, będące sygnatariuszem memorandum budapesztańskiego, nie udzieliły wsparcia Kijowowi na początku wojny, lecz wręcz przeciwnie, pomogły Moskwie, otwierając dla niej swój rynek dronów.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Pekin wspiera Putina, kupując ropę naftową za miliardy dolarów i dostarczając precyzyjne komponenty uzbrojenia oraz produkty podwójnego zastosowania. Obie strony przedstawiają swoje partnerstwo jako "bezgraniczne", choć oficjalnie Chiny deklarują neutralność w wojnie Rosji z Ukrainą.
W kwietniu Ukraina ogłosiła, że kilku obywateli Chin, którzy walczyli po stronie Rosji, zostało schwytanych na froncie w obwodzie donieckim. W odpowiedzi Pekin oświadczył, że nie wysłał swoich żołnierzy na Ukrainę.
Pod koniec marca rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych przekazał, że Pekin nie zamierza przyłączyć się do potencjalnej misji pokojowej na Ukrainie w ramach "koalicji chętnych". Wcześniej źródła "Welt am Sonntag" donosiły, że strona chińska konsultowała się z europejskimi urzędnikami w sprawie ich stanowiska wobec udziału Chin w tej operacji.
Czytaj też:
Misja pokojowa na Ukrainie. "Tysiące polskich żołnierzy będzie zaangażowanych"
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
