Celem bloku ma być wzajemna ochrona państw członkowskich przed zewnętrzną agresją i wzmocnienie pozycji świata arabskiego na arenie międzynarodowej. – To moment, w którym świat arabski musi mówić jednym głosem i działać wspólnie, by bronić swoich interesów – powiedział egipski polityk cytowany przez libańską gazetę Al-Akhbar.
Egipt jako lider sojuszu
Zgodnie z planem, udział poszczególnych krajów miałby odzwierciedlać ich potencjał demograficzny i militarny. Egipt zadeklarował gotowość do wystawienia ok. 20 tys. żołnierzy. Kair zabiega też o najwyższe stanowisko dowódcze w strukturze przyszłych sił, pozostawiając kolejne miejsce Arabii Saudyjskiej lub jednemu z państw Zatoki Perskiej. – Egipt nie tylko broni swoich granic, ale bierze odpowiedzialność za bezpieczeństwo regionu – podkreśliło źródło w otoczeniu prezydenta Sisiego.
Siła potencjalnego sojuszu byłaby znacząca. Trzy kraje Afryki Północnej – Egipt, Algieria i Maroko – dysponują łącznie ponad 2,5 mln żołnierzy. W najnowszym rankingu Global Firepower Index 2025 Egipt znalazł się na 6. miejscu na świecie pod względem liczby czołgów, posiadając 3620 maszyn, w tym ponad 1000 amerykańskich M1 Abrams. Algieria zajęła 11. lokatę z 1485 czołgami pochodzącymi głównie z Rosji i Chin, a Maroko – 18. z 903 czołgami.
Kolejna próba integracji
Choć Algieria i Maroko od lat pozostają w konflikcie, Egipt stara się przekonać oba kraje do współpracy w imię wspólnych interesów. – Nadszedł czas, by porzucić różnice i zjednoczyć się wobec zagrożeń zewnętrznych – stwierdził anonimowy egipski dyplomata w rozmowie z Al-Akhbar.
Idea "arabskiego NATO" nie jest nowa – po raz pierwszy pojawiła się prawie dziewięć lat temu, lecz wtedy nie udało się jej zrealizować. Obecny powrót koncepcji wiąże się z obawami o rosnącą aktywność Izraela w regionie. Na razie projekt pozostaje na etapie konsultacji, jednak zdaniem ekspertów, jeśli udałoby się go zrealizować, wspólne arabskie siły mogłyby stać się jedną z najpotężniejszych formacji militarnych ponadregionalnych.
Czytaj też:
USA: Izraelski atak w Dosze to "niefortunne zdarzenie"Czytaj też:
Premier Izraela: Zostaliście ostrzeżeni, uciekajcie stamtąd
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
