"Idę na front i jestem gotowy na wszelkie represje. Jestem uczciwym i porządnym człowiekiem" – przekazał "New York Post" były szef kancelarii prezydenta Ukrainy WołodymyraZełenskiego, Andrij Jermak.
Zdaniem Andrija Jermaka został on "zhańbiony". – Moja godność nie została ochroniona, mimo że przebywam w Kijowie od 24 lutego 2022 roku. Nie chcę stwarzać problemów Zełenskiemu. Idę na front – dodał.
Były szef kancelarii prezydenta Ukrainy podkreślił, że "odczuwa obrzydzenie z powodu brudu, jaki się na niego wylał". "Jeszcze większe obrzydzenie budzi brak wsparcia ze strony tych, którzy znają prawdę" – ocenił.
Przeszukania u Andrija Jermaka. W tle wielka afera korupcyjna
W piątek służby przeprowadziły przeszukiwania u Andrija Jermaka. Następnie szef kancelarii WołodymyraZełenskiego podał się do dymisji.
Ukrainą wstrząsnęła w ostatnim czasie afera korupcyjna w krajowym sektorze energetycznym. Minister energetyki Ukrainy SwitłanaHrynczuk podała się do dymisji w związku z aferą korupcyjną w państwowym operatorze elektrowni jądrowych Enerhoatomie. Do dymisji podał się także minister sprawiedliwości Herman Hałuszczenko, który według opozycji był zaangażowany w bliskie relacje osobiste z Hrynczuk. Wcześniej dymisji obojga zażądał prezydent Ukrainy WołodymyrZełenski.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) ujawniły rozległy system korupcyjny w sektorze energetycznym. Według ustaleń śledczych uczestnicy procederu pobierali od kontrahentów Enerhoatomułapówki w wysokości od 10 do 15 proc. wartości kontraktów. Nielegalne środki miały być legalizowane przez tzw. back office w centrum Kijowa, przez który przeszło około 100 mln dolarów.
Czytaj też:
Jutro miał lecieć do USA, dziś złożył dymisję. Na jaw wychodzą nowe faktyCzytaj też:
"Dość finansowania przeżartej korupcją Ukrainy". Mocny apel europosłanki
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
