14 października siedmiu Syryjczyków i jeden Niemiec zgwałciło 18-letnią dziewczynę. Domniemany główny sprawca podał ofierze środki odurzające podczas dyskoteki. Niemiecka policja miała w ręku nakaz jego aresztowania, lecz nie został on wykonany.
DW cytuje chadeckiego eksperta ds. wewnętrznych Matthiasa Middelberga z CDU, który po wydarzeniach we Fryburgu zaczął domagać się nowej oceny zasad niewydalania z Niemczech migrantów do Syrii.
– W przypadkach, gdy możliwa jest deportacja, priorytetem musi być ochrona naszej ludności, a nie interes sprawców czynów karalnych, którzy chcieliby pozostać w Niemczech. Na przykładzie Iraku widzimy, że jest to możliwe – powiedział.
Z kolei ze strony SPD nadeszły zapytania, dlaczego policja nie wykonała nakazu aresztowania, który wydany był już wcześniej na domniemanego głównego sprawcę gwałtu.
Jak przypomina Deutsche Welle, zaostrzenia zasad postępowania z uchodźcami, którzy dopuścili się w Niemczech nawet drobnych przestępstw, domagał się już wcześniej przewodniczący Niemieckiego Związku Zawodowego Policjantów Rainer Wendt.
Od 2012 roku z Niemiec nie wydala się Syryjczyków i okres obowiązywania tej zasady jest wciąż przedłużany – podkreśla DW.
Czytaj też:
Zbiorowy gwałt imigrantów na Niemce. Zatrzymano ośmiu sprawców, policja szuka pozostałych