Czterech imigrantów w wieku 17-19 lat jest podejrzanych o ataki na przechodniów w bawarskim mieście Amberg. Do ataków doszło w sobotę 29 grudnia. W efekcie 12 osób doznało obrażeń. Podejrzani przebywają w areszcie śledczym. – Wydarzenia w Amberg bardzo mną wstrząsnęły. To brutalne ekscesy, których nie możemy tolerować. Kiedy imigranci ubiegający się o azyl popełniają wykroczenia z zastosowaniem przemocy, muszą opuścić nasz kraj. A jeśli obowiązujące prawo jest niewystarczające, to trzeba je zmienić – powiedział Seehofer w wywiadzie dla dziennika "Bild”.
Przewodniczący związku zawodowego policjantów Rainer Wendt domaga się od niemieckiego rządu, aby zajął stanowisko ws. ataków w Amberg. – Nie można mówić o „nagonce” tylko wtedy, gdy chodzi o prawicowych ekstremistów. Zawsze twierdzi się, że motywy sprawców są nieznane. Podaję motyw: głęboka pogarda dla naszego państwa i ludzi, którzy tu żyją – powiedział związkowiec.