Polski system wymiaru sprawiedliwości nie przestaje mnie zadziwiać.
Przy czym, obawiam się, że większym nieszczęściem niż sędziowie kradnący wiertarki w supermarketach są – moim skromnym zdaniem – procedury nijak nieprzystające do czasów oraz istniejących technik itp.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.