Łagodnie zaprzeczając słowom Radosława Sikorskiego o propozycji Władimira Putina w sprawie rozbioru Ukrainy, Donald Tusk próbował uspokajać sytuację wokół Platformy. – Dziura załatana, teraz trzeba wybrać wodę – skomentował słowa byłego premiera prominentny eurodeputowany PO. Jednak nie zmienia to faktu, że w partii wszyscy omijają dziś byłego szefa MSZ szerokim łukiem. – Trzeba było wcześniej pozwolić PiS-owcom go dorżnąć. Radek z wozu, koniom lżej – irytuje się polityk PO, do niedawna blisko współpracujący z Tuskiem. I przypomina, że nie pierwszy raz jego partia ma problem z powodu tego, że „Sikorski coś chlapnął”. Jednak nigdy wcześniej sprawa nie była tak poważna, bo dotychczas zarówno słowa Sikorskiego, jak i ich kontekst nie podważały sensu polityki rządu PO. (...)
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
