O planach UE informuje europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski. Polityk wskazał, że trzy nowe podatki do budżetu UE (od ETS, CBAM i korporacji), czyli tak zwane zasoby własne na spłatę pożyczonego Funduszu Odbudowy (ok.17 mld euro rocznie) będą głosowane w Parlamencie Europejskim w najbliższą środę 23 listopada. Przypomnijmy, że Polska nie otrzymała z Funduszu Odbudowy nadal ani jednego euro.
Saryusz-Wolski niedawno w internecie opublikował siedmiopunktowy plan działań "w walce z unijnym bezprawiem wobec Polski", który między innymi zakładał opuszczenie Funduszu.
Pisząc o konsekwencjach wprowadzenia nowych podatków Saryusz-Wolski wskazuje, że po pierwsze ten krok będzie miał wymiar ustrojowy dot. budowy unijnego superpaństwa. "Wzmacnia władzę KE nad Państwami Członkowskimi i możliwości ich szantażowania" – pisze.
Po drugie w wymiarze budżetowym "z tytułu podatku od dochodów z ETS to ubytek dla pl budżetu ok.1.4 mld€ rocznie, z tytułu pozostałych kolejne mld€".
Europoseł podkreśla, że rozwiązania będą głosowane w Parlamencie Europejskim w środę 23 listopada, a następnie przez Radę Unii Europejskiej, gdzie Polsce przysługuje prawo weta.
"Weto albo śmierć"
Sprawę komentuje też poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski, który domaga się od rządu zawetowania tych rozwiązań.
"❗️WETO albo ŚMIERĆ❗️To hasło obrony polskiej suwerenności aktualne jak nigdy. Żadnych nowych podatków dla szantażystów z Brukseli" – napisał minister w mediach społecznościowych.
Jak stwierdził w swoim komentarzu Polska nie ma najmniejszego interesu w "żyrowaniu eurodługu dla eurokratów z Brukseli". Polityk podkreśla, że najwyższy czas, aby "wywrócić stolik", a następnie "przywrócić praworządność w UE! Ani kroku w tył".
Czytaj też:
Czy Polska jest jeszcze niepodległa?Czytaj też:
Nieoficjalnie: UE jest gotowa odblokować miliardy dla Węgier