Jak informują pracownicy portalu Prawo.pl, jedną z konsekwencji wprowadzenia unijnej dyrektywy SUP (Single Use Plastic) będzie obowiązek przytwierdzania plastikowych nakrętek do butelek. Ten zapis ma wejść w życie w połowie przyszłego roku.
Koniec zbiórek?
Skutkiem unijnej dyrektywy będzie brak możliwości prowadzenia charytatywnych zbiórek plastikowych nakrętek. W Polsce wiele organizacji pożytku publicznego przeznacza pieniądze ze sprzedaży tego surowca na przykład na zakup wózków inwalidzkich lub przekazuje dochód innym potrzebującym.
Dyrektywa SUP jest jedną z unijnych legislacji, które mają chronić środowisko przed sztucznymi i trującymi odpadami, a także przed negatywnymi skutkami zmian klimatycznych wywołanych przez człowieka. Regulacje Unii Europejskiej w tym zakresie przewidują między innymi zaostrzenie reguł dotyczących klas energetycznych telewizorów, jak również dążenie do zerowej emisji spalin samochodowych.
Segregacja nakrętek to "ekościema"?
Zdaniem unijnych ustawodawców, przytwierdzenie na stałe nakrętki do butelki umożliwi poddanie recyklingowi całego opakowania z tworzywa sztucznego. Eksperci twierdzą natomiast, że prowadzone w Polsce charytatywne zbiórki nakrętek były lekcją segregacji odpadów. W rozmowie z autorem serwisu Prawo.pl Szymon Dziak-Czekan ze stowarzyszenia Polski Recykling powiedział, że na takich inicjatywach korzystało nie tylko środowisko, ale również fundacje.
– Ale jeżeli w całej Polsce mamy już od kilku lat odbiór odpadów komunalnych w podziale na pięć frakcji, to zbieranie nakrętek oddzielnie traci sens – mówił specjalista.
Zdaniem dyrektora Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych Orli Staw Piotra Szewczyka zbieranie plastikowych nakrętek to "ekościema". Ekspert twierdzi również, że wprowadza ono chaos informacyjny. – Zyskujemy na nich niewielką ilość zebranych nakrętek, ale tracimy pozostałą, odkręconą część, bo te odkręcone nakrętki trafiają w sortowni do frakcji drobnej, a stamtąd nikt już ich nie odzyska. Stąd unijny nakaz przytwierdzania nakrętki do butelki – tłumaczył Szewczyk.
W styczniu dziennikarze "Rzeczpospolitej" podali, że konsekwencją dyrektywy SUP będą również kary dla tych producentów plastikowych opakowań, którzy nie zbiorą przynajmniej 77 proc. wprowadzonego na rynek tworzywa sztucznego.
Czytaj też:
Kuźmiuk: Wszyscy zapłacimy za unijne eko-pomysłyCzytaj też:
Ile państw potrzeba, by sprzeciwić się Fit for 55? Polska buduje koalicję