"W związku z pojawiającymi się w sferze politycznej propozycjami wprowadzenia procedury podejmowania decyzji w drodze głosowania większością kwalifikowaną w kwestiach dotyczących polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Unii Europejskiej, polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdza stanowisko, jakie w tej sprawie przedstawił niedawno w polskim parlamencie minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau" – poinformowało MSZ w najnowszym komunikacie.
"Polska polityka w Unii Europejskiej będzie zmierzać – w celu zachowania wolności państw członkowskich – do zdecydowanej obrony zasady jednomyślności tam, gdzie obecny stan prawny ją gwarantuje, oraz do faktycznego rozszerzenia formuły konsensusu tam, gdzie stan prawny zezwala na stosowanie zasady większości kwalifikowanej" – podano.
Koniec zasady jednomyślności?
Obecnie w Unii Europejskiej obowiązuje zasada jednomyślności przy podejmowaniu najważniejszych decyzji. Rozwiązanie ma chronić interesy małych i średnich państw, ale czasem prowadzi do trudności w prowadzeniu działań.
W maju ubiegłego roku przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że jeżeli UE ma działać szybciej, m.in. w kontekście rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę, to zasada jednomyślności "nie ma sensu" w kluczowych obszarach polityki unijnej.
Jako pierwszy o odrzuceniu zasady jednomyślności, która jest jedną z fundamentalnych zasad UE, wypowiedział się Wysoki Przedstawiciel UE ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Josep Borrell. Na początku lata 2022 r. zainicjował odrzucenie zasady jednomyślności przy rozstrzyganiu spraw o dużym znaczeniu dla Wspólnoty.
Natomiast w marcu tego roku kanclerz Niemiec zasugerował, że instytucje Unii Europejskiej wymagają gruntownej reformy. Jednym z rozwiązań ma być właśnie rezygnacja z zasady jednomyślności.
Nowe oświadczenie MSZ
"Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odnotowuje, że niektóre państwa członkowskie rozważają rezygnację z praw wynikających z jednomyślnego podejmowania decyzji w kwestiach dotyczących Wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa (WPZiB) oraz Wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony (WPBiO) w UE" – czytamy w komunikacie resortu spraw zagranicznych.
"Jeśli dojdzie do skoordynowanej jednostronnej rezygnacji z tych praw przez te państwa członkowskie lub do przyjęcia moratoriów na niekorzystanie przez nie z prawa weta w unijnych procesach decyzyjnych gwarantujących takie prawo, Polska uszanuje te decyzje i przyjmie je ze zrozumieniem. Jednocześnie Polska nie przewiduje możliwości podjęcia takiej decyzji ani obecnie, ani w przyszłości" – oznajmiło ministerstwo.
Czytaj też:
Pogrzeb unijnej jednomyślnościCzytaj też:
"Bez sensu". Przewodnicząca KE o zasadzie jednomyślności w Unii Europejskiej