Tusk skomentował wystąpienie prezydenta

Tusk skomentował wystąpienie prezydenta

Dodano: 
Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej
Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej Źródło:PAP / OLIVIER HOSLET
Donalda Tusk odniósł się do wystąpienia prezydenta po konsultacjach z przedstawicielami komitetów wyborczych. Andrzej Duda nie wskazał kogo desygnuje na stanowisko premiera.

W czwartek w południe prezydent zabrał głos po konsultacjach powyborczych, jakie odbył z PiS, KO, Trzecią Drogą, Lewicą oraz Konfederacją. Andrzej Duda powiedział, że zarówno KO, TD i Lewica, jak i PiS twierdzą, że mają kandydata na premiera. Prezydent poinformował, że pierwsze posiedzenie nowej kadencji Sejmu odbędzie się 13 listopada.

Tusk: Pozostaje mi czekać

Do wystąpienia prezydenta odniósł się przebywający obecnie w Brukseli kandydat części opozycji na premiera Donald Tusk.

– Jeżeli pan prezydent potrzebuje czasu, mi pozostaje cierpliwie czekać – powiedział Tusk, dodając, że "czas dla Polski jest bezcenny" ze względu na terminowość niektórych środków unijnych.

– Dobrze byłoby, żeby nie było politycznych przepychanek, tylko proste, oczywiste decyzje, bo na końcu opłaci się to przede wszystkim Polakom. Na tym polega to dzisiejsze wyzwanie, oprócz wielu innych, żeby wykorzystać każdy dzień, każdą godzinę, bo po pierwsze pieniądze mogą przepaść, po drugie my musimy wydać te gigantyczne pieniądze w ciągu dwóch lat, więc każda zwłoka jest tutaj absolutnie nie do zaakceptowania – powiedział szef Koalicji Obywatelskiej.

Prezydent: Dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość

– Mamy dzisiaj dwóch, poważnych kandydatów do stanowiska premiera. Mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną. Które mają swojego kandydata na premiera. Jedną grupą jest Zjednoczona Prawica, drugą jest Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica. PiS poinformowało mnie, że kandydatem na premiera z ich strony jako ugrupowania, które wygrało, będzie premier Mateusz Morawiecki. Poinformowali, że zakładają, że będą posiadali większość na sali sejmowej, która umożliwi poparcie tego kandydata i jego propozycję ws. rządu – wskazał Andrzej Duda.

– To pokazuje, że mamy dwóch poważnych kandydatów dzisiaj. Jest to sytuacja nowa w naszych standardach demokratycznych. Nigdy nie było sytuacji, że wygrało jedno ugrupowanie, a pozostałe twierdzą, że to one będą miały większość. Muszę to rozważyć. To jedno z najpoważniejszych zagadnień, nad którymi się pochylam – zaznaczył polityk.

Czytaj też:
Hołownia o prezydencie: Kompetencje z matematyki do uzupełnienia
Czytaj też:
"Przejściowe problemy". Tusk spotkał się z von der Leyen

Źródło: Interia.pl
Czytaj także