Hennig-Kloska zrugała PiS i Konfederację. Poszło o "dopasowanie się do wyzwań klimatycznych"

Hennig-Kloska zrugała PiS i Konfederację. Poszło o "dopasowanie się do wyzwań klimatycznych"

Dodano: 
Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska
Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska mocno zdenerwowała się na polityków PiS i Konfederacji. Poszło o cele klimatyczne Unii Europejskiej.

Komisja Europejska przyjęła komunikat w sprawie zarządzania emisjami w przemyśle. Komisarz ds. działań klimatycznych Wopke Hoekstra przekazał, że Komisja zaleciła Europie ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 r.

Przypomnijmy, że całkowitą tzw. neutralność klimatyczną unijni ideolodzy chcą osiągnąć w 2050 roku. Podatnicy nie będą mieli łatwego życia. "Musimy przejść od miliardów do bilionów" – zapowiedziała w grudniu 2023 r. Ursula von der Leyen.

Realizację klimatycznej agendy Brukseli w Polsce kontestują Konfederacja, Suwerenna Polska oraz część polityków Prawa i Sprawiedliwości. To właśnie do przedstawicieli tych ugrupowań zwróciła się w Sejmie minister klimatu, zarzucając im wprowadzanie Polaków w błąd.

Cele klimatyczne. Hennig-Kloska: Morawiecki się zgodził

– W Unii Europejskiej faktycznie rozpoczęła się dyskusja dla nowego celu przejściowego dla celów klimatycznych. Ale stanowisko polskiego rządu jest jasne. Będziemy ostro wspierać Polaków, polską gospodarkę, negocjując dla Polski dodatkowe środki finansowe i dodatkowe instrumenty finansowe, których wy nie potrafiliście do Polski przywieźć – powiedziała Hennig-Kloska, kierując wzrok w stronę ław posłów PiS.

– Ale prawdą jest, że polski rząd ma dziś pewien stan prawny, który zastał, od którego zaczyna. Poruszamy się w korytarzu, który został zaakceptowany i przyjęty przez rząd PiS. To są dwa cele, do których pan premier Morawiecki i państwo się zobligowaliście. Czyli cel redukcji 55 proc. na rok 2030 i 100 proc. redukcji na rok 2050 – powiedziała minister.

Jak dodała, obecny rząd negocjując, ma dokładnie takie ramy jako punkt wyjściowy. Z ław opozycji rozległy się krzyki. – Będziemy twardo negocjować – wzburzyła się poseł. – Dla Polski i Polaków przywieziemy pieniądze, które pomogą polskiej gospodarce dopasować się do wyzwań klimatycznych – zakończyła swoje wystąpienie.

Czytaj też:
Lisicki: U steru UE jest grupa bardzo niebezpiecznych ideologicznych szaleńców
Czytaj też:
"Odejdźmy od obłędu ideologii klimatyzmu". Bosak zwraca uwagę na rzadko poruszaną kwestię

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / Sejm
Czytaj także