– Jeśli chodzi o Zielony Ład, to tam wszystko jest do wycofania poza jednym elementem – poza zieloną energią – powiedział poseł PSL Marek Sawicki w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim w Radio WNET.
W obszernym wywiadzie na temat sytuacji w rolnictwie i unijnej polityki klimatyczne Sawicki wskazał, że zieloną energię polscy rolnicy mogliby w ciągu trzech lat wyprodukować w ilości nie mniejszej, niż planowana co najmniej jedna elektrownia jądrowa.
Sawicki: Budujmy biogazownie
Sawicki zachęcił, żeby w ciągu najbliższych trzech lat z KPO, z którego Bruksela nakazała przeznaczyć 47 proc. na transformację energetyczną, przeznaczyć co najmniej około 150 miliardów na biogazownie rolnicze.
– 14 tysięcy gospodarstw produkuje 90 proc. żywności mięsnej w Polsce. Te gospodarstwa wyposażmy w biogazownie od 50 do 500 KWh. – powiedział Sawicki, dodając, że będą one w stanie dać gospodarce dużą ilość energii.
Postulaty inwestowania w biogazownie wielokrotnie stawiały też Konfederacja i Suwerenna Polska.
Zielony Ład. Dominacja pseudoekologów
Sawicki przypomniał, że w Europie udaje się wielką walkę w ochronie klimatu, ograniczając produkcję żywności, podczas gdy kontynent odpowiada za ok. 8 proc. emisji CO2, a produkcja żywności wcale nie jest mocno odpowiedzialna za ocieplenie klimatu. – Zwolennicy pseudo-ekologii dominują nad racjonalistami w ocenie gospodarki i klimatu – zwrócił uwagę.
Regulacje związane z polityką Zielonego Ładu są główną przyczyną protestów rolników w wielu krajach Europy. Także w Polsce protestujący rolnicy domagają się, by rząd podjął decyzję o wycofania Polski z realizacji polityki Zielonego Ładu.
Czytaj też:
Lisicki: Zielony Ład to koniec rolnictwa. Ziemkiewicz: Dobrze, że jest opórCzytaj też:
"Hipokryzja". Trzaskowski krytykuje Unię Europejską