W piątek władze Indii poinformowały, że w ciągu minionej doby, już drugiej z rzędu, w kraju zdiagnozowano ponad 300 tys. zakażeń koronawirusem. System opieki medycznej jest całkowicie przeciążony, a w szpitalach brakuje tlenu, leków antywirusowych i miejsc dla pacjentów.
Ekspert ds. sytuacji nadzwyczajnych Światowej Organizacji Zdrowia Mike Ryan oznajmił, że indyjski rząd przygotowuje się do wprowadzenia ograniczeń związanych z pandemią, ale nie podał szczegółów. Na razie władze poinformowały, że dostawami tlenu do szpitali powinna zająć się armia.
WHO alarmuje
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział, że sytuacja w Indiach jest wyjątkowo niepokojąca i dowodzi, że jeżeli nie są wdrażane restrykcje sanitarne, nie przeprowadza się wystarczająco szeroko zakrojonej akcji testów oraz szczepień na COVID-19, to wirus bardzo szybko może się wymknąć spod kontroli.
Premier Indii Narendra Modi jest surowo krytykowany za swą politykę wobec pandemii, w tym za zezwolenie na udział milionów ludzi w hinduistycznym święcie religijnym Kumbhamela, podczas którego wierni odbywają tłumnie rytualne kąpiele w Gangesie, co znacznie przyczyniło się do gwałtownego wzrostu zakażeń.
Dr Ryan ocenił, że w obecnej sytuacji ograniczenie gwałtownego rozprzestrzeniania się pandemii będzie "bardzo trudnym zadaniem".
W czwartek Indie ustanowiły światowy rekord 314,8 tys. wykrytych dziennych przypadków koronawirusa, który jest wyższy o ponad 14 tys. od najwyższej liczby zakażeń w USA odnotowanej na początku stycznia.
Czytaj też:
EMA podtrzymuje ocenę: Korzyści z AstraZeneki przewyższają ryzykoCzytaj też:
"Nie ma wątpliwości". Boris Johnson ogłasza sukces w walce z pandemią