Prof. Banach: Bardzo chciałbym się mylić, ale będzie czwarta fala pandemii

Prof. Banach: Bardzo chciałbym się mylić, ale będzie czwarta fala pandemii

Dodano: 
Koronawirus, zdjęcie ilustracyjne
Koronawirus, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Przemysław Piątkowski
Jest duże prawdopodobieństwo czwartej fali. Bardzo chciałbym się mylić, lecz wiele na to wskazuje, że, chociaż mniejsza, ale czwarta fala zakażeń koronawirusem i zachorowań na COVID-19 wystąpi na pewno – uważa kardiolog, lipidolog, epidemiolog chorób serca i naczyń prof. Maciej Banach z Uniwersytetu Medycznego z Łodzi.

Naukowiec przewiduje, że może wystąpić czwarta fala zakażeń koronawirusem i zachorowań na COVID-19. – Chociaż, biorąc pod uwagę liczbę osób zaszczepionych, będzie mniejsza – jeśli chodzi o liczbę dzienną zakażeń – ale czwarta fala pandemii jest nieuchronna – powiedział i dodał, że kolejna fala może trwać dłużej niż poprzednie.

– Naiwnością byłoby twierdzić, że wariant Delta nie zaatakuje Polski. Szczególnie, że w wakacje podróżujemy po całym świecie – argumentował profesor. – Myślę, że musimy się na to przygotować – podkreślił, ale zaznaczył, że trudno teraz określić, kiedy dokładnie nadejdzie czwarta fala pandemii.

Wariant Delta – najgroźniejsza mutacja

Zdaniem lekarza wariant Delta to najgroźniejszy dotychczas rodzaj koronawirusa. – Delta zdecydowanie jest najniebezpieczniejszym wariantem SARS-CoV-2, chociaż już słyszymy o wariancie Delta plus czy Kappa – poinformował. – Zakładam, że tych wariantów koronawirusa będzie w najbliższych latach bardzo dużo – przyznał.

– Wariant Delta jest groźny, bo ma znacznie większą zakaźność, wobec wariantu alfa, czyli tzw. brytyjskiej odmiany koronawirusa – przypomniał. – Delta ma zakaźność od 40 do 60 procent większą niż poprzednie warianty – przekazał. – Przy tym rodzaju patogenu także powikłania po COVID-19 mogą być poważniejsze – wspomniał Banach.

Potrzebna trzecia dawka szczepionki

Naukowiec nie ma wątpliwości, że za jakiś czas będą potrzebne kolejne szczepienia na COVID-19 kolejną dawką preparatu antycovidowego. – Patrząc na historię szczepień, w większości sytuacji, mamy jednak "doszczepienia", a szczególnie wtedy, kiedy pojawiają się nowe warianty patogenu – tłumaczył.


– Weźmy przykład grypę będącej chorobą wirusową, która bardzo mutuje i dlatego praktycznie, co roku ta szczepionka jest inna – uwzględnia warianty choroby z ostatnich lat – porównywał profesor. – Tak samo zapewne będzie w przypadku koronawirusa – przewidywał. – Wszystko wskazuje na to, że szczepionki przeciwko COVID-19 są na razie skuteczne wobec wszystkich znanych wariantów koronawirusa, w tym nawet w ponad 90 procent przypadków przeciwko wariantowi Delta – zapewnił Banach.

Zapłacimy za zastrzyk?

Profesor, mimo – jak to określił – relatywnie niewygórowanej ceny preparatów antycovidowych, skłania się jednak ku utrzymaniu przez rząd darmowych szczepień.

– Obserwując obecną gotowość do szczepienia się przeciw COVID-19, boję się, że ten element odpłatności za zastrzyk, spowoduje, iż jeszcze mniej osób będzie chciało się poddać zabiegowi – przekonywał. – To przemawia za tym, aby kolejne dawki szczepionek były darmowe – argumentował prof. Banach.

Czytaj też:
Szczepienia będą płatne? Rozważa to Rada Medyczna

Źródło: PAP
Czytaj także