Gulyas stwierdził, że "jeśli najpotężniejszy kraj na świecie zdecydował się wycofać z organizacji międzynarodowej”, to rząd węgierski powinien również rozważyć, czy podjąć "ten krok”. Podkreślił, że rząd "będzie działał ostrożnie”.
– Możemy dojść do wniosku, że nie powinniśmy tego robić, możemy podjąć inną decyzję, oczywiście. Ale zdecydowanie warto to rozważyć – powiedział Gulyas.
Jak pisze Politico, wiceprzewodniczący rosyjskiego parlamentu Piotr Tołstoj również wspomniał o możliwości wystąpienia z WHO.
– Nadszedł czas, aby dokładnie zbadać działania WHO w Rosji. Na czas trwania dochodzenia członkostwo Rosji powinno zostać co najmniej zawieszone. Albo jeszcze lepiej, powinniśmy pożegnać się w ogóle – stwierdził wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej.
USA i Argentyna opuszczają WHO
W styczniu prezydent USA Donald Trump ogłosił wycofanie się Stanów Zjednoczonych ze Światowej Organizacji Zdrowia. Jak donoszą media, jest to poważny krok wstecz w finansowaniu globalnej ochrony zdrowia. Trump podjął już wcześniej próbę zerwania powiązań z WHO w 2020 r. w trakcie pandemii koronawirusa, ale prezydent Joe Biden uchylił tę decyzję już pierwszego dnia swojego urzędowania, w styczniu 2021 r.
Później, przemawiając na wiecu w Las Vegas, Trump zasugerował powrót USA do WHO. Jednocześnie podkreślił, że USA finansują WHO bardziej niż Chiny, pomimo że mają znacznie mniejszą populację.
Prezydent Argentyny Javier Milley również ogłosił, że jego kraj wycofa się ze Światowej Organizacji Zdrowia. Według doniesień medialnych, podjął taką decyzję ze względu na "głębokie różnice” w podejściu WHO do rozwiązywania problemów zdrowotnych, w szczególności pandemii COVID-19. Polityk wspomniał o w tym kontekście o wielomiesięcznym lockdownie w kraju.
Czytaj też:
Romanowski: Bodnar wpadł w panikę po propozycji TuskaCzytaj też:
Orban chwali Trumpa i przypomina swoje konsekwentne, antywojenne stanowisko