W środę przed północą w Sejmie odbyło się drugie czytanie obywatelskiego projektu "Stop Aborcji". Dyskusja nad sprawozdaniem komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która odrzuciła w całości projekt, miała burzliwy przebieg. CZYTAJ WIĘCEJ
Tuż przed głosowaniem, premier Beata Szydło zaprezentowała w Sejmie trzy zobowiązania dotyczące ochrony życia ludzkiego. Według słów szefowej rządu, powstanie specjalny program wsparcia dla matek, które zdecydują się urodzić niepełnosprawne dziecko oraz zostaną na niego przeznaczone środki z budżetu już na 2017 rok, a także powstanie szeroko zakrojona kampania społeczna na rzecz ochrony życia. - Jako premier czuję się odpowiedzialna za to, ażeby życie ludzkie było szanowane i godnie traktowane i żeby dyskusja o ochronie życia była pełna szacunku i godności . Szanujmy różne poglądy i różne głosy - podkreślała premier. Czytaj więcej...
Co zakładał obywatelski projekt?
Obywatelski projekt ustawy przygotowany przez Ordo Iuris oraz Fundację Pro-Prawo do życia, zakłada pełną prawną ochronę życia dzieci nienarodzonych i usuwa z systemu polskiego prawa tzw. wyjątki aborcyjne. Przedstawiciele Komitetu zapewniali, że wbrew pojawiającym się w przestrzeni publicznej oskarżeniom, nowe regulacje zapewniają także całkowitą ochronę życia matki, ponieważ przewidują one możliwość podjęcia działań leczniczych ratujących życie ciężarnej kobiety, nawet kiedy konsekwencją ich wdrożenia okaże się śmierć dziecka poczętego.
W myśl projektu, na organa państwa i samorządu terytorialnego nakłada się obowiązek zapewnienia pomocy, wsparcia materialnego i opieki dla rodzin wychowujących dzieci niepełnosprawne lub dzieci poczęte w okolicznościach uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa, pozbawione obecną ustawą ochrony życia w prenatalnym okresie ich rozwoju.
"Stop Aborcji"
Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji" został zarejestrowany 7 kwietnia br. Po blisko trzech miesiącach - 5 lipca - ponad 450 tys. podpisów trafiło do Sejmu. Przypomnijmy, że już informacja o rozpoczęciu akcji zbierania podpisów wywołała oburzenie w środowiskach lewicowych i feministycznych.
kg
dorzeczy.pl
fot. sejm.gov.pl/Krzysztof Białoskórski