Polskie tłumaczenie CETY, które liczy 2360 stron, jest dostępne na stronach internetowych Ministerstwa Rozwoju. Krytycy przekonują, że wejście umowy w życie zniszczy małe gospodarstwa rolne, zaleje polski rynek tanią i niezdrową żywnością GMO oraz doprowadzi do sytuacji, w której wielkie korporacje będą wypierać małe przedsiębiorstwa i likwidować miejsca pracy. Zgodnie z uchwałą Sejm ma ratyfikować CETA większością 2/3 głosów głosów.
Miliardowe odszkodowania?
– Władza, która zostanie przyznana korporacjom na bazie tej umowy, będzie władzą ponad państwem. Właściwie parlamenty i rządy narodowe będą musiały potulnie słuchać tego, czego korporacje sobie życzą. Rządy będą dalej bały się uchwalać przepisów, które są ważne dla interesu publicznego. Korporacje będą sądzić się z państwami i występować o miliardowe odszkodowania – tłumaczyła prof. Leokadia Oręziak, ekonomistka, kierownik Katedry Finansów Międzynarodowych Szkoły Głównej Handlowej.
Wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński przekonywał, że CETA nie doprowadzi do wprowadzenia na polski rynek żywności genetycznie modyfikowanej. – Zasady, które dotyczą GMO, ustalamy sobie sami w Unii Europejskiej na zasadach naszego prawa – oświadczył. Jego zdaniem twierdzenie, że amerykańskie przedsiębiorstwa będą sprzedawać swoje produkty w Europie i w Polsce poprzez kanadyjskie filie to mit. – Handel będą mogły prowadzić tylko i wyłącznie firmy zarejestrowane w Kanadzie – mówił Kwieciński.
Niejawne powiązania
Jak poinformował Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich, w najbliższą sobotę, 15 października, przed gmachem Ministerstwa Rolnictwa odbędzie się wielka manifestacja przeciwko umowie CETA. – Pamiętajmy, że ACTA upadła m.in. dlatego, że w Polsce były masowe protesty. Dzisiaj takich nie ma, bo od kilku lat nad tą umową (CETA - red.) panuje cisza – stwierdził.
Rafał Dudkiewicz, dziennikarz zajmujący się służbami specjalnymi, mówił o książce "Cichy pucz", napisanej przez niemieckiego dziennikarza śledczego Jürgena Rotha. – Książka jest zapisem twardych danych i powiązań. Wynika z niej, że większość decyzji, które politycy wcielają w życie, zapada w bardzo dziwnych i zamkniętych gremiach, o których niewiele wiemy – oświadczył.
Zobacz cały program Jana Pospieszalskiego
dmc/TVP1/Warto rozmawiać