Gazeta zwraca uwagę, że dzisiaj Jarosław Wałęsa ponownie startuje na europosła z list PO, ale jeszcze pół roku temu walczył o fotel prezydenta Gdańska.
Jak ustalił "SE", przed jesiennymi wyborami samorządowymi państwo Wałęsowie przelali w sumie na fundusz wyborczy PO, z dopiskiem "Pomorskie/Gdańsk/Prezydent", aż 60 tys. zł.
Z pytaniem o tę kwotę "Super Express" zwrócił się do Jarosława Wałęsy. – Nie wiem, czy wpłacili. Muszę sprawdzić – odpowiedział polityk, zbywając dziennikarzy.
Tabloid podkreśla, że syn Lecha Wałęsy zarabia w Brukseli jako europoseł 30 tys. zł miesięczne i przez dwie kadencje w PE zgromadził na koncie ćwierć miliona zł. "Mimo to, rodzice nie szczędzili na niego grosza" – czytamy.
W ostatnich wyborach prezydenckich w Gdańsku Jarosław Wałęsa nie wszedł do drugiej tury.
Czytaj też:
Wraca afera "Olina". Sensacyjne doniesienia ws. Wałęsy i Kiszczaka