Dziś wieczorem zarząd główny ZNP podejmie decyzję o tym, co dalej z protestem nauczycieli. Sławomir Broniarz przyznał, że "nie bierze pod uwagę możliwości zakończenia strajku”. Jak dodał, w ZNP dominują dwie propozycje: zawieszenie strajku do 2 września oraz dalszy strajk.
– W dalszym ciągu jesteśmy w fazie protestu, strajku. To zniecierpliwienie narasta i z jednej i z drugiej strony. Z jednej strony rodzice mówią: "ile można?", bo dwa tygodnie dzieci nie chodzą do szkoły, ale z drugiej strony mówią: "Co robi rząd, żeby ten problem rozstrzygnąć? Co robi premier, minister edukacji, że ten problem wbrew pozorom narasta? – powiedział Broniarz.
Szef ZNP został też zapytany, czy weźmie udział w obradach okrągłego stołu na temat problemów w oświacie, który na piątek zwołał premier Mateusz Morawiecki. – Raczej się nie wybieram tam, aniżeli rozważam możliwość udziału w tym wydarzeniu (...) Wydaje się, że o sprawach edukacji nie możemy mówić na stadionie, chyba że chcemy z tego zrobić jakąś polityczną hucpę – stwierdził.