Do tragedii doszło w miejscowości Galveston, w amerykańskim stanie Teksas, w ubiegłą sobotę. Ojciec rocznego chłopca około godziny 11 rano zaparkował w okolicy restauracji Los Lazos Tex Mex, w której pracuje i zostawił dziecko w samochodzie.
Po około pięciu godzinach, mężczyzna wrócił do samochodu i znalazł nieprzytomnego synka. Peña zadzwonił po pogotowie, które zabrało chłopca, ale pomimo udzielonej pomocy medycznej, chłopiec zmarł. Jak podają amerykańskie media, chłopiec nie znajdował się w foteliku dziecięcym.
Ojciec dziecka na razie nie usłyszał zarzutów w związku ze śmiercią chłopca, ale policja bada sprawę.
To drugi przypadek śmierci dziecka pozostawionego w nagrzanym samochodzie, w ostatnich dniach w stanie Teksas.
Czytaj też:
Pies przywiązany do drzewa w upalne dni, bez wody i jedzenia. Policja szuka sprawcyCzytaj też:
Co się działo z Angelą Merkel? Dziwne nagranie obiegło sieć