"Miałam sen. PKW publikuje listy opozycji do Sejmu, a tam i na jedynkach i na listach jest parytet płci i „suwak”; kobiety otrzymały 50% miejsc gwarantujących mandat; w 50% kluczowych okręgów senackich startują kobiety. Niemożliwe!?" – napisała Spurek na Twitterze.
Ziemkiewicz w odpowiedzi podkreślił, że osobiście nie ma nic przeciwko obecności kobiet w polityce, ale śmieszy go pomysł różnej maści "suwaków", które w sztuczny sposób mają decydować, kto dostanie się do Sejmu. "Ależ to głupie jest, doprawdy" – ocenił na Twitterze.
"Proszę bardzo, jeśli to mają byc takie kobiety jak śp Maggie Thatcher, to jak dla mnie może ich być nawet 100% i zaglosuję na nie bez żadnych parytetów i suwaków. Ale jak macie na składzie tylko Kopacz, HGW, Leszczynę, Kloskę, Spurek etc no to sorry" – stwierdził publicysta "Do Rzeczy".
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Jest 15 sierpnia. I mnie to wkurza...Czytaj też:
Wiosna odcina się Wojciechowskiego. Spurek: Dobra wiadomość?