Z Ivánem Espinosą de los Monteros, hiszpańskim politykiem, rzecznikiem partii Vox rozmawia w Madrycie Małgorzata Wołczyk
Małgorzata Wołczyk: Czy dla partii Vox skończył się w Hiszpanii czas nałożonego na was „kordonu sanitarnego” i możecie cieszyć się już pełnymi prawami w demokracji?
Iván Espinosa de los Monteros: Wręcz przeciwnie. „Kordon sanitarny” się zacieśnia. Właśnie tego doświadczamy przy obsadzie miejsc w prezydium Kongresu, i to wbrew temu, co nam się słusznie należy z powodu liczby otrzymanych głosów. Nawet pozornie prawicowa Partia Ludowa, najbliższa ideologicznie, zamiast udzielić nam poparcia, wolała obsadzić neokomunistów ze skrajnie lewicowego Podemos w prezydium Kongresu.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.