– Od przyszłego czwartku będzie obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. To pozwala ochronić nie nas, ale innych przed nami – powiedział minister Szumowski, zaznaczając, że dużo osób obecnie choruje bezobjawowo i może nieświadomie zarażać innych.
Jak podkreślił minister Szumowski usta i nos nie musza być zakryte maseczką, równie dobrze może posłużyć do tego chustka czy szalik.
– Potrzebujemy, żeby państwo poszło do przodu. Musimy powoli, w sposób bezpieczny wracać do nowej rzeczywistości – stwierdził.
Minister zdrowia odniósł się do tematu przedłużenia restrykcji, o których mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
– Gdyby nie te restrykcje, ta izolacja, ta kwarantanna narodowa, mielibyśmy taką sytuację, jaka jest we Włoszech, Francji, w Hiszpanii. Musimy zrobić wszystko, żeby takiej sytuacji nie było – stwierdził. Jak dodał, gdybyśmy Wielkanoc spędzali w szerokim gronie, mogłoby to skutkować setkami zmarłych w niedługim czasie.
– To czas, żeby przeżywać te święta wewnętrznie, z najbliższą rodzoną, z tymi, z którymi mieszkamy. Po to, żeby innych nie narażać na ryzyko zachorowania i żebyśmy mogli oszczędzić ludzkie życie – apelował.
Czytaj też:
Co z maturami i egzaminami ósmoklasistów? Szef MEN o decyzji rząduCzytaj też:
Zamknięte szkoły, przesunięte matury. "Przedłużamy wszystkie regulacje, aby dalej ograniczać rozprzestrzenianie epidemii"